Śmiertelny skok na bungie
24-latek, który skakał na bungie z jednego z mostów w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie), zginął na miejscu. Prawdopodobnie lina, na której skakał, była zbyt długa.
Obecnie wyjaśniamy okoliczności śmierci tego mężczyzny. Z całą pewnością wiadomo jedynie, że zginął na miejscu i że nogi miał związane liną bungie - powiedziała Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.
Dodała, że prawdopodobnie wraz z 24-latkiem z mostu skakali jeszcze inni młodzi ludzie, ale nie ma jeszcze pewności, kto oraz ile osób.