Śmiertelnemu zaczadzeniu uległo dwoje wałbrzyszan
Dwoje mieszkańców Wałbrzycha w wieku 50 i
30 lat zmarło z powodu zatrucia tlenkiem
węgla. Prawdopodobnie przyczyną zgonu był niesprawny piecyk gazowy
znajdujący się w mieszkaniu.
50-letniego mężczyznę i 30-letnią kobietę znalazł ojciec 50- latka, który przyszedł odwiedzić syna. Starszy człowiek znalazł parę w łazience, podgrzewanej piecykiem gazowym, który prawdopodobnie doprowadził do tragedii.
"Przybyła na miejsce straż pożarna zarządziła ewakuację czteropiętrowej kamienicy, gdyż stężenie tlenku węgla w powietrzu groziło pozostałym mieszkańcom śmiertelnym zaczadzeniem" - powiedział Szczepan Malewicz z wałbrzyskiej policji.
Ostatecznie z 25 ewakuowanych osób do szpitala z objawami zatrucia trafiło dziewięć. Pozostali mogli wrócić do swoich mieszkań. Wcześniej jednak strażacy przewietrzyli kamienicę i dokładnie zabezpieczyli wadliwą instalację gazową.(iza)