Śmiertelne żniwo gwałtownych burz
Poniedziałkowe burze spowodowały śmierć dwóch osób, kilka innych zostało rannych. Przewrócone drzewa zatarasowały wiele dróg i pozrywały linie enrgetyczne.
28.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W miejscowości Waganiec niedaleko Aleksandrowa Kujawskiego nagły silny podmuch wiatru przewrócił stawianą wiatę. Jeden z pięciu pracujących tam mężczyzn zginął na miejscu. Drugą śmiertelną ofiarą jest mieszkanka Kiełczewka w Wielkopolsce, która zginęła od uderzenia pioruna.
W Poznaniu na placu Cyryla Ratajskiego drzewo przygniotło dwa samochody - jednego rannego kierowcę odwieziono do szpitala. Do podobnego wypadku doszło w miejscowości Studzieniec koło Płocka. Spadające drzewo przygniotło samochód, którego kierowca został ranny. Także w Toruniu drzewo przygniotło mężczyznę, który z obrażeniami trafił do szpitala.
Na drodze wylotowej z Łodzi do Warszawy ułamany konar drzewa spadł na przejeżdżającego małego fiata. Nikomu nic się nie stało.
Znacznie więcej pracy niż zwykle mieli strażacy. Wiatr spowodował wiele szkód. Poprzewracane drzewa zatarasowały drogi, pozrywały linie energetyczne i trakcje tramwajowe.
Przewróconych drzew w Bydgoszczy, Inowrocławiu i Toruniu jest tak dużo, że strażacy mają kłopot z ich usuwaniem.
Utrudnienia w komunikacji mogą też wystęować w Łodzi i okolicach, zwłaszcza na trasie Zgierz - Łódź, a także w niektórych miejskich dzielnicach. Powalone przez wiatr drzewa zablokowały drogi dojazdowe do Płocka i były powodem kilku niegroźnych kolizji.
Nawałnica, która szalała nad wschodnią i środkową Wielkopolską powaliła drzewa, jakie zablokowały trasę Poznań-Warszawa.
Burze nie ominęły też Dolnego Śląska i Podlasia, gdzie wywołały podobne szkody.
Strażacy i energetycy usuwają szkody wyrządzone przez nawałnicę, która przeszła minionej nocy nad Płockiem, Gostyninem i Sierpcem. We wsi Osiek pioruny spowodowały pożar, jaki zniszczył budynek mieszkalny i stodołę, a koło Gostynina pioruny zapaliły las. Strażacy przyjęli ponad 200 zgłoszeń o powalonych drzewach. Zniszczyły one ponad 30 samochodów. Strat jeszcze nie oszacowano. Wielu mieszkańców nie ma prądu. Ocenia się, że usuwanie szkód potrwa do godz. 22. (pw, jd)