Śmiertelne potrącenie 13‑latka w Czarnówce. Policja ustaliła właściciela pojazdu
Policja znalazła na polanie samochód, którym w środę prawdopodobnie potrącono 13-letniego chłopca w miejscowości Czarnówka k. Warszawy. - Samochód ewidentnie jest porzucony - powiedział podkom. Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy KPP w Otwocku. Policja ustaliła już właściciela samochodu.
Jak powiedział podkom. Sawicki, porzucone na błotnistym terenie na skraju lasu auto znaleźli policjanci z wydziału kryminalnego po anonimowym sygnale.
- Trudno w tej chwili powiedzieć, jaki cel przyświecał osobie, która kierowała tym samochodem i go tutaj porzuciła. Samochód ewidentnie jest porzucony, teren na którym go odnaleźliśmy, to teren bagienny, leśny, zabrane są tablice z samochodu, wybita szyba, nie ma oznaczeń, dzięki którym można byłoby szybko rozpoznać jego numer rejestracyjny - powiedział rzecznik.
Policjanci są bardzo oszczędni w słowach. Zdradzili tylko, że właściciel pojazdu "jest w towarzystwie policjantów wydziału kryminalistycznego".
- Na razie nie została zatrzymana osoba podejrzewana o spowodowanie tego wypadku - powiedział podkom. Sawicki, dodając, że samochód mógł zostać użyczony innej osobie.
Do wypadku doszło w środę ok. godz. 16. w podwarszawskiej miejscowości Czarnówka (gmina Wiązowna). Kierowca nie udzielił pomocy i uciekł z miejsca wypadku. Poboczem drogi wracało ze szkoły do domu dwoje dzieci. Rozpędzony samochód osobowy potrącił jedno z nich. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy dziecku. Jak powiedział tvn24.pl podkom. Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy KPP w Otwocku, 16-letnia siostra chłopca, świadek wypadku, jest w szoku i znajduje się pod opieką lekarzy. - Jej stan uniemożliwia przesłuchanie - dodał.