Śmiertelne ostrzały na południu i wschodzie Ukrainy
W ciągu ostatniej doby rosyjskie ostrzały na południu i wschodzie Ukrainy spowodowały śmierć co najmniej sześciu osób oraz obrażenia u 20 kolejnych – podały w poniedziałek lokalne władze.
W obwodzie chersońskim zginęły cztery osoby, a dziewięć zostało rannych, w tym trzech policjantów. W obwodzie donieckim życie straciły dwie osoby, a 11 zostało rannych. Łącznie ostrzelano 37 miejscowości, w tym Chersoń. Rosjanie zrzucili bombę z drona na patrol policji zajmujący się wypadkiem drogowym, raniąc trzech funkcjonariuszy w wieku 29–34 lat.
W Chersoniu uszkodzeniu uległy dwa bloki mieszkalne, 13 domów prywatnych, obiekt infrastruktury krytycznej, placówka służby zdrowia oraz trzy samochody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Realia wojenne są takie". Co straci Polska, a co zyska Rosja?
W centralnej części miasta drony FPV zniszczyły dwa domy, a ostrzał artyleryjski spowodował kolejne zniszczenia w budynku medycznym i prywatnym domu.
Szef donieckiej administracji wojskowej Wadym Fiłaszkin poinformował, że w regionie Rosjanie przeprowadzili 26 ataków, zabijając dwóch cywilów i raniąc 11 osób. Z terenów przyfrontowych ewakuowano 1444 mieszkańców, w tym 41 dzieci.
Według Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) siły rosyjskie okupują obecnie około 75 proc. terytorium obwodów chersońskiego i donieckiego.
Przeczytaj także: