Śmiertelne interwencje policji w USA
Nie tylko Michael Brown. Tragiczne w skutkach interwencje policji w USA
Michael Brown z Ferguson nie był pierwszy
Śmierć 18-letniego Michaela Browna, zabitego podczas policyjnej interwencji, to nie jedyna tego typu sprawa, która wzbudziła falę kontrowersji w Stanach Zjednoczonych.
Brutalne interwencje policji, tragiczne pomyłki, sprzeczne relacje świadków, oskarżenia o rasizm, masowe protesty czy wreszcie zwykłe akty wandalizmu - wieloetniczne społeczeństwo USA musiało zmierzyć się efektami śmiertelnych w skutkach interwencji funkcjonariuszy już w przeszłości.
Od czasu zamachów z 11 września 2011 roku z rąk policjantów zginęło ponad pięć tysięcy Amerykanów, to więcej niż żołnierzy USA podczas wojny w Iraku. Wyjątkowa łatwość sięgania po broń przez policjantów to tylko jedna strona medalu. Drugą jest niebezpieczeństwo, z jakim spotykają się na służbie.
W Australii czy Wielkiej Brytanii funkcjonariusze na służbie zostali ostatni raz zastrzeleni w 2012 roku. Tymczasem w USA tylko w tym roku zginęło już 45 policjantów.
Na zdjęciu: zamieszki po ogłoszeniu uniewinnienia w sprawie Michaela Browna.
(sol / WP.PL)