Śmierć w izbie wytrzeźwień. Drugi policjant wydalony ze służby
25-letni Dmytro z Ukrainy pod koniec lipca zmarł po interwencji policji na izbie wytrzeźwień we Wrocławiu. Mężczyzna, jak informowały media, miał być rażony gazem, bity pałką i duszony. Komendant wojewódzki policji we Wrocławiu wydalił ze służby drugiego funkcjonariusza biorącego udział w tej interwencji.
Komendant Wojewódzki w Policji zawiesił "w czynnościach służbowych" pięciu interweniujących policjantów i wszczął wewnętrzne dochodzenie. 10 września wydalił ze służby jednego z biorących w interwencji policjantów za niezgodnego z przepisami użycie środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i pałki służbowej.
W czwartek podjął decyzję o wydaleniu ze służby kolejnego funkcjonariusza. "Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu z dniem 24 września 2021 r. zwolnił ze służby kolejnego z policjantów biorących udział w interwencji, jaka miała miejsce w dniu 30 lipca 2021 r. we wrocławskim WROPON-ie. Postępowanie dyscyplinarne prowadzone w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu na obecnym etapie dotyczy pięciu funkcjonariuszy. Wobec dwóch z nich procedura związana ze zwolnieniem ze służby w trybie określonym w art. 41 ust. 2 pkt 5 ustawy o Policji została zakończona" - napisano w komunikacie policji opublikowanym w czwartek wieczorem.
Dmytro był agresywny?
Do tragedii doszło 30 lipca 2021 roku we Wrocławiu. Ratownicy medyczni wezwali policję na jeden z przystanków MPK. Pracownicy pogotowia uznali, że agresywny mężczyzna, do którego przyjechali, nie kwalifikuje się do hospitalizacji, za to nadaje się na izbę wytrzeźwień. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zabrali 25-latka.
Według nagrań, do których dotarła "Gazeta Wyborcza", policjanci pobili 25-letniego obywatela Ukrainy. Gdy nie potrafili sobie z nim poradzić, przyciskali go kolanami do ziemi. W pewnym momencie na mężczyźnie miało usiąść aż dziewięć osób.
Dmytro zmarł. Śledztwo w sprawie jego śmierci prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy.
Lewica domaga się kontroli we wrocławskiej komendzie. "To absolutne minimum"
Z komunikatu wynika, że policjant ten "sprzeniewierzył się zobowiązaniu określonemu w art. 27 ust. 1 ustawy o Policji tj. rocie ślubowania policjantów, nie reagując na niezgodne z przepisami użycie środków przymusu bezpośredniego przez innych funkcjonariuszy".
Policja poinformował też, że procedura związana ze zwolnieniem ze służby w policji trzeciego z interweniujących funkcjonariuszy pozostaje w toku.