Śmierć synów Saddama nie przerwie ataków na żołnierzy USA
Były reżimowy minister informacji
Iraku uważa, że śmierć synów Saddama Husajna nie spowoduje
przerwania ataków na siły USA, ponieważ to nie oni
kierowali akcją zbrojną.
24.07.2003 | aktual.: 24.07.2003 07:06
"Obaj znajdowali się w ukryciu i nie mieli możliwości stawiania oporu czy kierowania ruchem oporu. Ich warunki były ograniczone, byli praktycznie uwięzieni" - powiedział w telewizji Abu Zabi były iracki minister informacji Mohamed Sajed al Sahaf.
Sahaf, który został ujęty, a następnie zwolniony przez Amerykanów i obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, podkreślił, że bracia Husajnowie nie odgrywali ostatnio żadnej aktywnej roli w działaniach przeciw amerykańskim siłom okupacyjnym, co oznacza, że nadzieje Amerykanów, iż wraz z ich śmiercią ustaną ataki, są płonne.