Śmierć metropolity Cyryla, policja nie wyklucza zabójstwa
Ciało warneńskiego metropolity Cyryla znaleziono na plaży w Trakacie, podmiejskiej, luksusowej dzielnicy Warny - poinformowało bułgarskie radio publiczne. Policja nie wyklucza zabójstwa.
59-letni Cyryl pełnił obowiązki patriarchy w okresie od listopada 2012 r., kiedy zmarł zwierzchnik Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej Maksym, do wyboru nowego patriarchy, Neofita, w lutym tego roku.
Był on jednym z najbardziej wpływowych członków 15-osobowego Świętego Synodu, niemniej budził kontrowersje. Jak większość członków najwyższego gremium cerkiewnego miał teczkę informatora służb specjalnych z czasów komunistycznych.W styczniu 2012 komisja badająca archiwa tajnych służb komunistycznej Bułgarii podała, że Cyryl był agentem, miał pseudonim Władisław.
Budził kontrowersje również swoimi powiązaniami z biznesem. Zarzucano mu afery związane z majątkami cerkiewnymi. Dwa lata temu zrobiło się wokół niego głośno, kiedy zaczął jeździć luksusowym samochodem; tłumaczył, że otrzymał go jako darowiznę.
Pod koniec 2011 roku metropolita poprosił Synod Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego o przeniesienie w stan spoczynku. Twierdził, ze jest niezadowolony z ostatnich działań Synodu. Media prawosławne zwracały jednak uwagę, że rezygnacja zbiegła się w czasie ze skandalem z udziałem Cyryla związanym z jego hybrydowym Lincolnem MKZ. Metropolita nie odszedł jednak z urzędu.
Metropolita był zwolennikiem wprowadzenia obowiązkowych kwot zapewniających udział duchowieństwa w pracach parlamentu Bułgarii oraz w radach miejskich.
Cyryl był członkiem Świętego Synodu od 1989 r., a w latach 1994-2001 - przewodniczącym naczelnej rady cerkiewnej.