ŚwiatŚmierć Jacksona uderza w hotelarzy z Londynu

Śmierć Jacksona uderza w hotelarzy z Londynu

Nagła śmierć króla popu Michaela Jacksona uderzyła w część londyńskich hotelarzy, restauratorów i właścicieli nocnych klubów - informuje agencja Associated Press.

Śmierć Jacksona uderza w hotelarzy z Londynu
Źródło zdjęć: © AFP

01.07.2009 | aktual.: 01.07.2009 13:10

W londyńskiej O2 Arena odwołano 50 zakontraktowanych koncertów Jacksona na 23 tys. widzów każdy. Bilety wyprzedano na długo przed zaplanowanym na 13 lipca rozpoczęciem serii występów.

- Spodziewaliśmy się, że olbrzymia liczba fanów zjedzie na Jacksona - powiedział Louis Thacker, menadżer hotelu Pilot Inn, położonego niedaleko Areny. - Przyjazd Jacksona miał być czymś, co da nam zastrzyk, w pewnym sensie liczyliśmy na to - dodał.

Paul Duggan, menadżer Radisson Edwardian Hotel poinformował, że anulował już około 250 rezerwacji.

Tom Otley, wydawca pisma "Business Traveller" ocenił, że "hotelarze wpadną w panikę".

Jak pisze AP, anulowanie koncertów króla popu w znacznym stopniu uderzyło w restauratorów, hotelarzy i właścicieli nocnych klubów we wschodnim Londynie i Greenwich, rejonach niedaleko O2 Arena.

Alex Hewitt, dyrektor zarządzający AOK Events, firmy organizującej imprezy, powiedział, że z powodu odwołania koncertów ucierpi również wiele firm, które zaplanowały imprezy rozrywkowe związane z występami Jacksona. - Nigdy nie widziałem czegoś podobnego na taką skalę - zaplanowano 500 imprez towarzyszących co wieczór przez 50 nocy (kiedy miały odbywać się koncerty Jacksona) i nagle nic się nie wydarzy - zauważył.

Niektórzy eksperci przewidują jednak pozytywy zaistniałej sytuacji. Philip Shaw, główny ekonomista United Kingdom at Investec Securities, powiedział, że sprzedaż płyt CD z muzyką i płyt DVD z koncertami Jacksona pomoże detalistom; w kilka dni po śmierci artysty jego albumy wróciły na główne miejsca brytyjskich list przebojów.

Shaw dodał, że cześć zysków będzie można również wygenerować z koncertów i imprez zorganizowanych w hołdzie zmarłemu artyście.

Danny Montila, właściciel klubu THAT na Greenwich powiedział, że anulowanie koncertów Jacksona w nieznacznym stopniu uderzy w jego interes. Montila już znalazł entuzjastycznych fanów Michaela Jacksona zainteresowanych imprezami poświęconymi artyście. - Mieliśmy jedną imprezę zaplanowaną na piątek i okazało się, że jest to dzień po tym, jak Michael zmarł. Mieliśmy odwołać imprezę przez wzgląd na niego i jego rodzinę, ale znaleźli się ludzie, którzy naprawdę chcieli go uczcić - powiedział Montila. - Tego dnia sprzedaliśmy 800 dodatkowych biletów - podkreślił.

Wzrosło również zapotrzebowanie na pamiątki po Jacksonie. - Kurtki znikały po 1 tys. funtów; jedna została sprzedana za 22 tys. funtów - twierdzi Ted Owen, dyrektor domu aukcyjnego Fame Bureau, zajmującego się sprzedażą pamiątek po gwiazdach.

Niektórzy sprzedawcy na Camden w Londynie obok gadżetów z prezydentem USA Barackiem Obama zaczęli wystawiać po śmierci Jacksona t-shirty z jego wizerunkiem. Jak relacjonuje AP, fani Jacksona nie byli zadowoleni z tego, że "król dopiero co zmarł, a już robi się na nim pieniądze".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)