Śmierć 71-latka. Przygniotło go ramię dźwigu, który naprawiał
Nie żyje 71-latek, który naprawiał auto na jednym z wrocławskich osiedli. Mężczyzna został przygnieciony przez ramię dźwigu w swoim pojeździe. Służby zaalarmował przechodzień.
- Zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił służby o zdarzeniu. Na miejsce jako pierwsi dojechali strażacy. Próbowali jeszcze reanimować mężczyznę - powiedział w rozmowie z TVN24 Wrocław Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Ale ratownicy, który dotarli na wrocławskie osiedle, stwierdzili zgon 71-latka. Znane są już pierwsze ustalenia śledczych. - Wynika z nich, że mężczyzna naprawiał pojazd i w trakcie pracy został przygnieciony przez ramię dźwigu zamontowane między kabiną kierowcy a burtą - dodał rzecznik Petrykowski.
Przechodzień zauważył mężczyznę w niedzielę przed godz. 15. Dostrzegł, że pracuje przy samochodzie i jest nienaturalnie wygięty. Gdy chwilę później wracał tą samą drogą, 71-latek był w tej samej pozycji. Wtedy zainterweniował.
Zobacz także: Zobacz czy można oszukać wykrywacz kłamstw.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl