Słynny tenor musi poddać się operacji
Słynny tenor Placido Domingo wycofał się z zapowiadanych na marzec występów w londyńskiej operze Covent Garden. Jego rzeczniczka oświadczyła, że będzie się musiał poddać operacji, choć nie chciała ujawnić co mu dolega.
Placido Domingo miał śpiewać rolę Bajazeta w operze Handla "Tamerlan", występując na scenie Covent Garden pięciokrotnie między 5 a 20 marca. Jak się okazuje, będzie jednak w tym czasie w Nowym Jorku, gdzie podda się operacji po atakach bólu brzucha podczas niedawnych występów w Japonii. Rzeczniczka śpiewaka nie chciała zdradzić natury jego choroby, mówiąc tylko: - Wiem, że jest osobistością publiczną, ale czy pewne sprawy nie mogą pozostać prywatne?
Rola Bajazeta w "Tamerlanie" miała być pożegniem Placido Domingo jako tenora. Po dojściu do zdrowia po operacji ma w czerwcu wystąpić w tej samej operze Covent Garden, ale już jako baryton w tytułowej roli w "Simone Boccanegra" Verdiego. Jest to naturalna zmiana głosu przychodząca z wiekiem.
Placido Domingo ma 69 lat. Koncertuje na całym świecie, ale jest też dyrygentem i dyrektorem dwóch oper, w Los Angeles i Waszyngtonie.