Służbowa delegacja w rytmie flamenco
Radni zadłużonego powiatu tarnowskiego i
członkowie zarządu za pieniądze podatników przez osiem dni
zwiedzali Hiszpanię i Portugalię, plażowali na Morzem Śródziemnym
i Oceanem Atlantyckim - ujawnia "Rzeczpospolita".
Na wycieczkę na półwysep Iberyjski pojechało blisko 30 osób, w tym 16 spośród 31 radnych. Oficjalnie wycieczka miała charakter wyjazdu służbowego w celu nawiązania kontaktu z samorządami hiszpańskimi i portugalskimi.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że radni nie spotkali się w Portugalii z żadnymi samorządowcami. Jedynie w Hiszpanii, w Grenadzie, burmistrz tego miasta przyjął kilku radnych na kurtuazyjnym spotkaniu. Starostwo zabiegało o to wcześniej, żeby - jak zdradza jeden z tarnowskich radnych - móc rozliczyć wyjazd jako służbowy.
Jak ustaliła gazeta, program służbowego wyjazdu był napięty: już pierwszego dnia na portugalskim wybrzeżu radni zaczęli od plażowania. Potem zwiedzili kilka miast w Hiszpanii, zaliczyli też Gibraltar, skąd promem popłynęli do Afryki. Wieczorem bawili się przy flamenco. W sobotę wrócili do domu.
Powiat tarnowski uczestniczy w programie "Przejrzysta Polska". Jak ustaliła gazeta, na wycieczkę pojechało dwóch członków komisji rewizyjnej Rady Powiatu, którzy oceniają celowość wydawania publicznych pieniędzy.
Według Grażyny Kopińskiej z Fundacji Batorego, członka rady programu "Przejrzysta Polska", radnymi z Tarnowa powinny zająć się instytucje kontrolujące samorządy, ale też jest to z pewnością sprawa, którą powinien zainteresować się prokurator - pisze "Rzeczpospolita". (PAP)