Służba cywilna - p.o.dyrektorzy
Jak wynika z sondy "Gazety Prawnej", powierzenie
pełnienia obowiązków to wciąż najpopularniejszy sposób
zatrudniania w administracji państwowej. P.o. dyrektorzy zajmują
połowę posad w kluczowych ministerstwach.
28.07.2003 | aktual.: 28.07.2003 06:33
W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim ani jeden urzędnik nie został powołany w konkurencyjnym trybie. Procedury konkursowe są wciąż w powijakach, a urzędnicy tłumaczą, że konkursy to taka "powolna machina" - pisze w "GP" Magdalena Wojtuch.
O swojej bezsilności w przeprowadzaniu konkursów przyznał się także szef służby cywilnej Jan Pastwa. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wymienił aż siedem urzędów wojewódzkich, które blokują i przedłużają postępowania konkursowe na obsadzanie wyższych stanowisk w administracji.
Sonda przeprowadzona przez "GP" w urzędach "czarnej listy" pokazała, że np. w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim ani jeden urzędnik nie został wyłoniony w drodze konkursu, a 20 dyrektorów wydziałów i ich zastępców sprawuje swoje funkcje jako "pełniący obowiązki".
Dużo lepiej sytuacja wygląda w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, gdzie obecnie w stosunku do trzech stanowisk, w tym dyrektora generalnego, toczą się postępowania konkursowe. W Zachodniopomorskim siedem nieobsadzonych jeszcze w tym trybie stanowisk objętych jest postępowaniami. Nic do zarzucenia nie ma sobie także dyrektor generalny Podlaskiego UW, który obecnie prowadzi uzgodnienia dotyczące obsady ośmiu stanowisk.