Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała rosyjskich szpiegów
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zatrzymaniu agentki rosyjskiego wywiadu oraz dywersanta, który wraz z grupą podległych mu ludzi planował zajęcie elektrowni wodnej w Nowej Kachowce na południu kraju.
09.04.2014 | aktual.: 09.04.2014 13:59
Resort poinformował, że zatrzymana Rosjanka to 23-letnia Marija Koleda, która pracuje w rosyjskich służbach specjalnych, a jej zadaniem była "destabilizacja sytuacji w południowych obwodach Ukrainy".
Koleda, która przebywa w tym kraju od ubiegłego tygodnia, przeprowadziła wiele spotkań z działaczami organizacji prorosyjskich w Chersoniu, a 7 kwietnia uczestniczyła w zamieszkach przed administracją obwodową w Mikołajowie, podczas których - jak miała sama przyznać - używając broni raniła trzy osoby.
Jak ustalono, Koleda przekazała informacje o tym, że aktywiści są wyposażeni w materiały wybuchowe. Opisała również przygotowania dwóch grup dywersyjnych (siedmiu ludzi z Chersonia i sześciu z Nowej Kachowki), których członkowie mieli udać się do Doniecka, aby wziąć udział w masowych zamieszkach.
Kobieta miała także zbierać m.in. informacje na temat ukraińskich wojskowych punktów kontrolnych na granicy z Krymem oraz możliwości przedostania się z Krymu, legalnie lub z pominięciem punktów kontroli, osób, którym SBU zakazała wjazdu na Ukrainę - twierdzi SBU. Przy Rosjance znaleziono broń.
Drugi z zatrzymanych to 54-letni Ukrainiec, który zorganizował grupę, planującą przejęcie kontroli nad elektrownią w Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim. On także podejrzewany jest o działanie na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. Elektrownia ta dostarcza m.in. prąd dla okupowanego przez Rosjan Krymu, a z kachowskiego sztucznego zbiornika na Dnieprze dostarczana jest na półwysep woda dla potrzeb rolnictwa.