Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: niedoszły porywacz samolotu zwolennikiem Majdanu
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że mężczyzna, który groził porwaniem wczoraj samolotu Charków - Stambuł był zwolennikiem Majdanu. Na pokładzie było 110 osób. Samolot musiał być eskortowany przez tureckie myśliwce F-16.
08.02.2014 | aktual.: 08.02.2014 17:25
Maksym Lenko z oddziału śledczego Służby Bezpieczeństwa powiedział, że 45-letni mężczyzna straszył, że wysadzi w powietrze samolot, jeśli nie poleci on do Soczi. Jakoby twierdził, że są tam "Putin z Janukowyczem, którzy mają ręce we krwi”. Zażądał także zwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Ukrainie.
Mężczyzna został jednak obezwładniony, a na ziemi zatrzymany przez turecką policję. Na razie inne źródła nie potwierdzają informacji o politycznym charakterze próby porwania.
Wczoraj światowe media informowały, że mężczyzna był po prostu pijany i zażądał, aby samolot nie lądował w Stambule, a poleciał do Soczi. Jedynie gubernator Stambułu Huseyin Avni Mutlu powiedział, że Ukrainiec miał "żądania dotyczące jego własnego kraju”.