Słupsk: szajka rozbita, kilkanaście osób zatrzymanych. Specjalizowali się w volkswagenach
Słupska policja rozbiła grupę złodziei samochodów - zatrzymano jedenaście osób, trzy z nich już trafiły do aresztu. Szajka specjalizowała się w kradzieży volkswagenów, od maja tego roku ukradła dziesięć aut.
Jak ustalili śledczy, samochody po kradzieży natychmiast były demontowane, a części najprawdopodobniej trafiały do pasera. Praca policjantów doprowadziła do odzyskania jednego ze skradzionych w czerwcu samochodów. Volkswagen golf odnaleziony został w jednym z lasów pod Słupskiem.
Kryminalni dotarli też do tzw. dziupli, gdzie podczas demontażu volkswagenów golfa i tourana na gorącym uczynku zatrzymano sześć osób. "Dziupla" znajdowała się w miejscowości pod Słupskiem. Podczas przeszukania zabezpieczono m.in. elektroniczne urządzenia do pokonywania zabezpieczeń pojazdów i szereg kradzionych elementów samochodów. Sprawcy chcąc zatrzeć ślady swojej działalności i ukryć niepotrzebne już im elementy karoserii, topili je w pobliskiej rzece.
Zatrzymani mają od 18 do 35 lat. Wśród nich jest też paser z powiatu kartuskiego. Mężczyzna prowadził sprzedaż używanych części samochodowych w tzw. szrocie. Znaleziono tam karoserie wielu innych samochodów. Policja weryfikuje ich dane i sprawdza, czy również pochodzą z kradzieży.
Członkom grupy grozi do dziesięciu lat więzienia, wśród zatrzymanych są dwie kobiety. Policja wciąż prowadzi śledztwo w sprawie i nie wyklucza kolejnych aresztowań.