Ślub Szczypińskiej i premiera za dwa miesiące?
W sejmowych kuluarach znów huczy od plotek o planowanym ślubie premiera Jarosława Kaczyńskiego z posłanką PiS Jolantą Szczypińską. Kiedy "Super Express" na sejmowym korytarzu zapytał wiceszefową klubu parlamentarnego PiS, zawstydziła się i nie mogła wykrztusić z siebie ani słowa. W końcu, po chwili zawstydzona powiedziała: - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam... Czyżby udało jej się po wielu próbach zdobyć serce szefa rządu, który bardzo długo wzbraniał się przed ślubem? - zastanawia się "Super Express".
10.05.2007 | aktual.: 10.05.2007 08:19
Informacje o planowanym ślubie dziennikarze zdobyli nieoficjalnie od osób z najbliższego otoczenia premiera. Uroczystość miałaby się odbyć w lipcu. To już druga taka informacja krążąca po sejmowych kuluarach w ostatnim czasie. Latem ubiegłego roku, po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Jarosława Kaczyńskiego, widząc zamglone spojrzenie posłanki gratulującej szefowi PiS, cała Polska zastanawiała się: czy to jest przyjaźń... czy to jest kochanie? Wtedy informacja okazała się plotką, a premier Kaczyński twierdził, że "ma już swoje lata". A jak jest teraz?
Środa. Po sejmowych korytarzach spaceruje elegancko ubrana posłanka Szczypińska. Kiedy dziennikarze "Super Expressu" podchodzą do niej i pytają o ślub z premierem, na jej twarzy pojawia się rumieniec. Przez chwilę posłanka nie może wykrztusić z siebie słowa, Chce odejść, robi krok do tyłu. - Nic nie powiem - mówi zawstydzona. - A przyjmie pani gratulacje? – pytają dziennikarze. Propozycja spotyka się z akceptacją posłanki Szczypińskiej. - To jak jest z tym ślubem? Proszę powiedzieć... - dopytują dziennikarze.
- Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam... - mówi na koniec rozmowy. Po czym zawstydzona kończy rozmowę i odchodzi... Na prawej dłoni posłanki dziennikarze dostrzegają pierścionek. Wyglądał jak zaręczynowy. Na nasze ostatnie pytanie: czy jest od premiera, posłanka tylko się uśmiecha...
Politycy z otoczenia premiera i posłowie PiS-u pytani o ślub są zaskoczeni i odpowiadają: nic nie wiemy. Podobnie rzecznik rządu Jan Dziedziczak. - Nic o tym nie słyszałem - mówi. Posłanka jest coraz bliżej premiera Kaczyńskiego. Niedawno została wiceszefowa klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. - A za dwa miesiące może być już przy jego boku - sumuje informator "Super Expressu".