Słowacja zastrajkuje przeciw podatkowi liniowemu
Godzinny strajk generalny w proteście przeciw reformom
gospodarczym rządu zapowiedziały na piątek słowackie związki zawodowe. Nie zgadzają się one m.in. na podatek liniowy i jednolitą stawkę VAT. Będzie to pierwszy strajk generalny w historii
Słowacji.
Związkowcy twierdzą, że w proteście, zaplanowanym w godzinach 8.00 - 9.00 rano, weźmie udział większość słowackich pracowników.
Przejścia graniczne będą funkcjonować normalnie, gdyż celnicy i policja graniczna nie wezmą udziału w strajku. Nie będą jeździć pociągi i autobusy, także międzynarodowe. Pasażerowie muszą liczyć się z co najmniej 60-minutowymi opóźnieniami - ostrzegli związkowcy.
Udział pracowników firm usługowych - stacji benzynowych, restauracji, sklepów - będzie symboliczny; o ich poparciu dla strajkujących będą świadczyć wywieszone flagi i rozdawane ulotki z postulatami protestujących.
Protestujący nie zgadzają się z podatkiem liniowym, który ma obowiązywać od przyszłego roku, ponieważ jest on - ich zdaniem - niesprawiedliwy. Sprzeciwiają się też wprowadzeniu w 2004 roku tylko jednej stawki VAT, gdyż wzrosną ceny produktów pierwszej potrzeby.
Konfederacja Związków Zawodowych (KOZ) domaga się też podwyższenia minimalnej płacy prawie o połowę (z 5570 koron do 8100 koron, tj. do prawie 200 euro), a także podniesienia minimalnej emerytury do poziomu odpowiadającemu minimum socjalnemu (4210 koron).
Piątkowy strajk generalny jest kolejną formą protestu związkowców. Wcześniej blokowali przejścia graniczne, drogi, a także siedzibę rządu i parlamentu. Przedstawiciele rządu powtarzają, iż reformy są konieczne, aby Słowacja mogła być konkurencyjna w Unii Europejskiej.