Słowacja: sytuacja opanowana
(PAP)
Wzmocnione oddziały policji, wspierane przez wojsko, powstrzymały falę rabunków dokonywanych przez Romów na wschodzie Słowacji. Słowacki minister spraw wewnętrznych zapewnia, że siły porządkowe panują nad sytuacją.
25.02.2004 22:01
Jednocześnie rząd ogłosił pakiet posunięć, mających złagodzić skutki reform gospodarczych dla Romów. Fala protestów wybuchła po wprowadzeniu nowych zasad wypłacania zasiłków z pomocy socjalnej.
Rabowanie sklepów i supermarketów spożywczych w kilku miejscowościach wschodniej Słowacji rozpoczęło się pod koniec ubiegłego tygodnia. Romowie twierdzą, że nie mają co jeść – zasiłki z pomocy socjalnej są teraz zwykle o połowę niższe od dotychczasowych. Według rządu, ma to motywować bezrobotnych do podjęcia pracy.
Teraz rząd słowacki planuje zwiększenie od 1 kwietnia pomocy socjalnej do poziomu z 2003 roku każdemu bezrobotnemu, który zgodzi się przepracować 10 godzin tygodniowo na rzecz gminy, organizacji pozarządowej lub Kościoła.
Aby zapanować nad sytuacją, rząd zdecydował we wtorek o skierowaniu do wschodniej Słowacji dodatkowo ponad 2 tys. policjantów, których zadaniem jest powstrzymanie fali rabunków. Od środy wspiera ich tysiąc żołnierzy.
Szacuje się, że Romów na Słowacji jest ok. 400 tysięcy (przy 5,5 mln ludności kraju). Zdecydowana większość od dłuższego czasu jest bez pracy, a ich jedynym źródłem utrzymania są zasiłki z pomocy socjalnej.
