"Słowa M. Kaczyńskiej o in vitro wyrazem współczucia"
Abp Józef Życiński powiedział, że odebrał
wypowiedź Marii Kaczyńskiej o poparciu zapłodnienia in vitro jako
wyraz współczucia żony prezydenta dla małżeństw cierpiących z
powodu bezpłodności. Dodał, że wiele środowisk, także Kościół,
podziela tę postawę współczucia.
Jak podał "Wprost", Maria Kaczyńska odpowiadając na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika powiedziała, że popiera zabiegi in vitro, bo rozumie tragedię ludzi, którzy chcą mieć potomstwo, ale nie mogą.
Maria Kaczyńska nie popiera jednak finansowania zabiegów in vitro przez państwo. "Przy obecnych kłopotach służby zdrowia, gdy brakuje pieniędzy nawet na zabiegi ratujące życie, trudno zabiegi in vitro opłacać z budżetu" - cytuje jej słowa "Wprost".
Odebrałem tę informację z akcentem położonym na współczucie wobec par, małżeństw, cierpiących z powodu bezpłodności. W takim komentarzu widzę głęboki humanizm żony pana prezydenta i śmiem twierdzić, że tę postawę współczucia dzieli wiele środowisk, także i Kościół - powiedział metropolita lubelski.
Abp Życiński zaznaczył, że Kościół nie występuje w roli "bezdusznego obrońcy nienaruszalnych tez", tylko stara się akcentować rolę ludzkiej miłości w rodzinie. Dlatego zapowiedziane zostało opracowanie nowego dokumentu kościelnego dotyczącego tematyki bioetycznej, w tym także zapłodnienia in vitro. Ostatni raz Kościół wypowiadał się w tej sprawie w instrukcji "Donum vitae" wydanej w 1987 r.
Przygotowywanie nowej instrukcji, zapowiedziane przez kardynała Levadę, jest wyrazem tego samego współczucia, tej samej wrażliwości, którą okazała pani prezydentowa - powiedział abp Życiński.
Osobnym problemem jest dla metropolity lubelskiego istnienie nieprzekraczalnych granic przy stosowaniu nowych metod leczenia bezpłodności.
Tutaj chrześcijaństwo formułuje pewne zasady obowiązujące tych, którzy kierują się Ewangelią. Natomiast praktyka medyczna ulega rozwojowi i być może niektóre z technik stosowanych obecnie, nie będą stosowane za dwa lata i wtedy część zarzutów stawianych obecnie w tym kierunku będzie merytorycznie bezpodstawna - uważa hierarcha.
Abp Życiński dodał, że dziwi go, iż wypowiedź Marii Kaczyńskiej wywołała tak duże zainteresowanie mediów.
Polska, w której współczujący stają się newsem, a rozwijający intrygi są powszednią codziennością, to też zjawisko wymagające nie mniejszej refleksji niż zapłodnienie in vitro - powiedział.