"Kolejny Polak poleciał w kosmos". Nie milkną echa słów Hołowni
"Czy kolejny Polak poleciał w kosmos?", "Prezenterem był niezłym, politykiem jest marnym, a marszałkiem jest tragicznym" - to tylko niektóre komentarze po piątkowych słowach Szymona Hołowni o "zamachu stanu". Politycy PiS piszą z kolei: "Kwestia nacisków na pana musi zostać jak najszybciej w pełni ujawniona i wyjaśniona".
Podczas piątkowej rozmowy w Polsat News Szymon Hołownia stwierdził, że po wyborach otrzymywał propozycje opóźnienia zaprzysiężenia, które nazwał próbami zamachu stanu. - Wielokrotnie proponowano mi czy sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić "zamach stanu", bo do tego to się sprowadza - mówił Hołownia, dodając, że "to było testowanie, co on zrobi".
Dopytywany o to, kto składał mu wspomniane propozycje, odmówił wymienienia nazwisk, wskazał jednak polityków, prawników i ludzi, którym "nie podobał się wynik wyborów prezydenckich".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakująca mina Dudy po słowach Tuska. "Nie dodaje mu powagi"
Po słowach marszałka Sejmu w sieci pojawiło się wiele komentarzy dotyczących jego wypowiedzi.
"Namawiali Pana Marszałka, żeby Pan Marszałek wziął i przeprowadził zamach stanu. Ale Pan Marszałek, na nasze szczęście, nie przeprowadził zamachu stanu" - napisał europoseł KO Bartosz Arłukowicz.
Poseł Tomasz Zimoch zawieszony w prawach członka klubu Polska 2050 skomentował krótko: "Czy kolejny Polak poleciał w kosmos?".
"Prezenterem był niezłym, politykiem jest marnym, a Marszałkiem jest tragicznym. Tylko tyle i aż tyle" - przekazał Tomasz Trela z Lewicy.
"Panie Marszałku! To jest bardzo poważna sprawa. Jeżeli posiada Pan wiedzę o czynionych przygotowaniach do zamachu stanu na konstytucyjny porządek Państwa Polskiego, to Pańskim obowiązkiem, zarówno jako obywatela, ale tym bardziej jako organu, jest złożenie zawiadomienia do Prokuratury Krajowej o podejrzeniu popełnienia tego czynu karalnego. Jeżeli Pan tego nie zrobi, oznaczać to będzie, że albo jest to li tylko zagalopowana szarża retoryczna, albo jest to swoisty szantaż i zawoalowana groźba" - podsumowała szefowa klubu Lewicy Anna-Maria Żukowska.
Z kolei były premier Mateusz Morawiecki, nawiązując do decyzji Sejmu, który opowiedział się w piątek za pociągnięciem do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego, stwierdził: "Chcą zamydlić oczy wyssanymi z palca zarzutami, a jednocześnie planowali zamach stanu, o czym głośno mówi Marszałek Hołownia".
"Ależ to jest grube! Prokuratura Krajowa powinna w trybie natychmiastowym wszcząć śledztwo i przesłuchać Marszałka Hołownię jako pierwszego świadka" - stwierdził też europoseł PiS Michał Dworczyk.
"Panie marszałku! Wiedza o planowanym zamachu stanu nie jest sprawą do opisywania w pamiętnikach. Kwestia nacisków na Pana musi zostać jak najszybciej w pełni ujawniona i wyjaśniona" - napisała też była premier Beata Szydło.
"Tusk opublikował wszystkie orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej, o której opowiada od miesięcy, że nie istnieje-> bo taki miał obowiązek ustawowy, ale chciał wymusić na marszałku, aby ten swojego obowiązku polegającego na Zwołaniu Zgromadzenia Narodowego nie wykonał. Ta sytuacja pokazuje, że Tusk stchórzył..." - stwierdził rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek.
"Marszałek Sejmu właśnie POTWIERDZIŁ, że podżegano go do zamachu stanu. Dobrze, że Szymon Hołownia nie dał się zastraszyć i złamać – za to wielki szacunek" - oznajmił poseł PiS Paweł Jabłoński. Jak też dodał, "marszałek Sejmu ma USTAWOWY OBOWIĄZEK ujawnić wszystko, co na ten temat wie – i to nie kiedyś, w przyszłości, w pamiętnikach – ale NIEZWŁOCZNIE zawiadomić o tym Prokuraturę.
Czytaj też: