Burza po słowach Hołowni. "Do prokuratury"
- Wielokrotnie proponowano, sugerowano mi przeprowadzenie zamachu stanu - ujawnił na antenie Polsat News Szymon Hołownia. Słowa marszałka Sejmu wywołały burzę w sieci.
Hołownia odniósł się do kwestii wyników wyborów prezydenckich. Zapytany o różnego rodzaju sugestie, które padały w jego kierunku po zwycięstwie Karola Nawrockiego, odpowiedział, że "proponowano mu zamach stanu". - Wielokrotnie proponowano mi, sugerowano, rozpytywano mnie czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza - skomentował Hołownia.
Zapytany o konkretne nazwiska stwierdził, że "przyjdzie czas, że będziemy o tym rozmawiać".
"Zdewaluowało się w Polsce pojęcie zamachu stanu"
W sieci niemal natychmiast rozgorzała dyskusja po słowach marszałka Sejmu.
"Czy marszałek Szymon Hołownia potwierdził właśnie, że był przygotowywany zamach stanu? A to nie jest przypadkiem karalne?" - dopytuje Wojciech Dąbrowski z Polsat News.
"Mówienie, że padła "propozycja zamachu stanu" i dodawanie od razu, że "przyjdzie czas" na wymienianie nazwisk w "pamiętnikach" jest niepoważne" - ocenia Marek Mikołajczyk z "DGP". "To nie jest kwestia, którą można ot tak odłożyć na potem. Przypominam, że pierwsza komisja śledcza powstała właśnie dlatego, że ktoś przyszedł do kogoś z pewną propozycją. A sprawa była o wiele mniejszego kalibru niż zamach stanu" - dodaje.
"Albo marszałka poniosła retoryczna swada, albo mówi o twardych faktach, co nie wydaje mi się aż tak bardzo nieprawdopodobne. Ale jeżeli mówi o faktach, to swoje kroki powinien skierować nie do telewizji, nie do Jarosława Kaczyńskiego, tylko do prokuratury" - pisze natomiast Michał Danielewski.
"Zdewaluowało się w Polsce pojęcie zamachu stanu, skoro marszałek Sejmu idzie do TV i opowiada, że osoby, których nazwisk nie chce ujawnić, usiłowały przeprowadzić w Polsce zamach stanu. I tenże marszałek nie zawiadamia prokuratury, a prokuratura nie wszczyna śledztwa z urzędu" - zauważa Patryk Słowik z WP.
"Jak marszałek Hołownia wyobraża sobie dalsze trwanie w koalicji z kimś, kto - jego zdaniem - miał sondować, czy jest gotów przeprowadzić zamach stanu?" - pyta Rafał Mrowicki z portalu XYZ.
"Myślę, że Szymon Hołownia byłby świetnym ambasadorem RP w Watykanie. Poważnie. To byłoby najlepsze rozwiązanie" - ironizuje Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Mentzen krytykuje deklarację Kaczyńskiego. Czarnek: drogi Sławku