Śledztwo ws. wypadku dzieci, matka nadal poszukiwana
Kilkudziesięciu policjantów poszukuje matki dwójki dzieci, które wypadły z okna mieszkania w centrum miasta. 4-letni chłopiec zginął na miejscu, a 7-letnia dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
27.11.2007 | aktual.: 27.11.2007 21:58
Jak powiedział Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, nadal nie udało się trafić na ślad kobiety. Na terenie Starego Miasta i w okolicy szuka jej kilkudziesięciu policjantów. Ponadto wszystkie patrole w mieście mają rysopis kobiety i także jej szukają - dodał.
Boimy się, żeby czegoś złego sobie nie zrobiła - powiedziała prokurator Małgorzata Klaus. Według prokurator dziewczynka przed utratą przytomności powiedziała, że brat popchnął ją i dlatego wypadła z okna. Nie wyklucza, że 7-latka, spadając, pociągnęła brata. Dzieci mogły dostać się do okna, bo stały przy nim wersalka i łóżeczko.
Do wypadku doszło około godz. 12, w bloku przy ulicy Inowrocławskiej. Dzieci z nieznanych jeszcze przyczyn wypadły z okna mieszkania na 7. piętrze.
4-letni chłopczyk zginął na miejscu, natomiast dziewczynka, spadając, uderzyła prawdopodobnie w antenę satelitarną, umieszczoną na ścianie budynku, co znacząco zamortyzowało upadek. 7-latka trafiła do wrocławskiego szpitala, jej stan jest poważny, ale jest przytomna.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dzieci były w tym czasie same w domu, ich mama prawdopodobnie wyszła na chwilę z mieszkania. Ojciec, który w czasie zdarzenia był w pracy, trafił pod opiekę policyjnego psychologa.
Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku dwojga dzieci.