Śledztwo ws. Smoleńska wciąż niewyjaśnione - kto winien?
Nie było zamachu, ale przyczyny katastrofy są wciąż niewyjaśnione - to dominujący pogląd Polaków w rok po Smoleńsku - wynika z sondażu TNS OBOP przeprowadzonego dla tygodnika "Polityka".
Katastrofa smoleńska stała się tematem roku. Była źródłem głębokich, szlachetnych przeżyć, ale i zacietrzewienia. Mieszały się bez ładu i składu sprawy techniczne, polityczne i ideowe. Ta mieszanka musiała w końcu doprowadzić do poznawczego chaosu, stanu, w którym zaginęła racjonalna hierarchia ważności spraw i przyczyn.
Co było główną przyczyną katastrofy smoleńskiej?
Jaką prawdę o katastrofie rządowego Tu-154 przyswoił sobie przez ten posmoleński rok przeciętny Polak? W zamach wierzy 8% Polaków. Blisko 20% respondentów uważa, że główną przyczyną katastrofy były błędy strony polskiej w przygotowaniu lotu, a 24% obciąża przede wszystkim rosyjską obsługę lotniska. Uderza też bardzo duży odsetek 35% tych, którzy nie mają wyrobionego zdania w kwestiach przyczyny katastrofy i wybierają opcję "trudno powiedzieć".
Większość Polaków uważa, że przyczyny katastrofy smoleńskiej wciąż są niewyjaśnione. Aż 35% zapytanych uważa katastrofę za całkowicie niewyjaśnioną, a 43% za wyjaśnioną tylko częściowo.
Skoro katastrofa wydaje się zasadniczo niewyjaśniona, to wina za ten stan rzeczy powinna - zdawałoby się - spoczywać na polskim rządzie i premierze Tusku osobiście, który rzekomo "oddał śledztwo Rosjanom". Okazuje się jednak, że tak nie jest. Aż 41% pytanych uważa, że rząd "działał zasadniczo dobrze, choć popełniał błędy".
Czym osobiście dla Polaków była katastrofa?
Ciekawe przedstawiają się także odpowiedzi na pytanie, czym osobiście dla Polaków była katastrofa smoleńska. Tylko 2% odpowiedziało, że "wielkim, duchowym przełomem o patriotycznym wymiarze". Kolejne 13%, że "tragicznym wydarzeniem o szczególnej wadze". Za to 37% uważa, że katastrofa była "tragicznym wypadkiem lotniczym, który się politycznie wykorzystuje", a dla 34% "dramatycznym przeżyciem, które powinno jednoczyć, a nie dzielić Polaków". Dla kolejnych 10% był to po prostu wypadek lotniczy o wielkiej skali.
Poglądy Polaków w rok po katastrofie smoleńskiej można ująć następująco: to nie był zamach, ale też nie bardzo wiadomo, co się stało, nie jest to wyjaśnione; rząd wiele więcej nie mógł tu zrobić; pamięć o katastrofie powinna jednoczyć Polaków, ale niestety wykorzystuje się ją politycznie.