Śledztwo ws. śmierci ratowników TOPR ponownie umorzone
Śledztwo ws. śmierci dwóch ratowników
TOPR, którzy dwa lata temu zginęli w lawinie pod Szpiglasową
Przełęczą w Tatrach, zostało ponownie umorzone - poinformowała
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, po raz drugi badając sprawę śmierci ratowników, powołała trzeciego już biegłego. Taternik Zbigniew Skoczylas uznał m.in., że akcja ratunkowa, w trakcie której doszło do wypadku, była poprowadzona prawidłowo. Prokuratura, opierając się na jego opinii uznała, że kierujący akcją naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie ponosi odpowiedzialności za śmierć podwładnych. Decyzja o umorzeniu postępowania jest nieprawomocna.
Ratownicy Marek Łabunowicz i Bartłomiej Olszański zginęli w lawinie 30 grudnia 2001 r. podczas wyprawy ratunkowej po dwoje turystów z Wybrzeża. TOPR-owcy śpieszyli im na pomoc. Dopiero w trakcie wyprawy okazało się, że turyści nie żyją, a ratownicy idą po zwłoki.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wszczęła po wypadku śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch ratowników oraz narażenia na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu pięciu innych uczestników akcji. Prokuratorzy korzystali z pomocy dwóch biegłych: Aleksandra Lwowa i Krzysztofa Wielickiego. Opinia tego ostatniego alpinisty była dla prokuratury bardziej przekonująca. W styczniu 2003 r śledztwo zostało umorzone, bo prokuratura, podobnie jak Krzysztof Wielicki, nie dopatrzyła się zaniedbań ze strony kierownictwa tragicznej w skutkach akcji ratunkowej.