Śledztwo ws. śmierci Leppera będzie umorzone. "To było samobójstwo"
W połowie przyszłego tygodnia prokuratura najprawdopodobniej umorzy śledztwo w sprawie śmierci Leppera. Śledczy stwierdzą, że nie znaleźli dowodów na to aby ktoś pomagał liderowi Samoobrony targnąć się na życie. Ostatnim wątkiem jaki sprawdzali prokuratorzy były rzekome kontakty Leppera z białoruskimi służbami dyplomatycznymi - dowiedziało się Radio ZET.
26.10.2012 | aktual.: 26.10.2012 16:14
Na samym końcu śledztwa prokuratorzy zbadali najmniej prawdopodobny wątek łączący śmierć Leppera z jego kontaktami z Białorusią. Zeznania w tej sprawie już wiele miesięcy temu złożył związany kiedyś z Samoobroną i podający się za doradcę Leppera Zbigniew Stonoga. Prokuratorzy zweryfikowali je dopiero teraz. Zbadano czy w dniu swojej śmierci Andrzej Lepper miał spotkać się z białoruskim dyplomatą.
Prokuratura wystąpiła do MSZ z pytaniem czy taka osoba była dyplomatą i czy 5 sierpnia 2011 roku była w Polsce. Prokuratura informowała już, że podczas sekcji nie stwierdzono obrażeń, które by wskazywały na udział osób trzecich. Na sznurze, który posłużył do popełnienia samobójstwa nie stwierdzono śladów DNA innej osoby. Także portret psychologiczny Leppera sporządzony przez biegłego wskazuje, że szef Samoobrony wskazywał skłonności samobójcze.