Śledztwo ws. porodów Polek w niemieckim Schwedt
Szczecińska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie porodów Polek w niemieckim szpitalu w przygranicznym Schwedt - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
29.04.2008 16:25
Małgorzata Wojciechowicz wyjaśniła, że śledztwo prowadzone jest w sprawie "doprowadzenia zachodniopomorskiego oddziału NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem z tytułu refundacji kosztów usług medycznych świadczonych w Schwedt".
Wcześniej dyrekcja oddziału Funduszu zwróciła się do prokuratury o wyjaśnienie ewentualnych nieprawidłowości związanych z porodami Polek w niemieckim szpitalu. W ocenie Funduszu istnieje podejrzenie wyłudzenia pieniędzy z NFZ.
Media jeszcze w zeszłym roku donosiły, że wiele Polek, mieszkających w pobliżu granicy z Niemcami, woli rodzić dzieci w położonej niedaleko Szczecina klinice w Schwedt niż w polskich szpitalach. Do porodów niemiecka klinika zachęcała na swej stronie internetowej, m.in. zachwalała doskonałe warunki pobytu oraz świetną opiekę, świadczoną także przez polskojęzyczny personel medyczny.
Zdaniem NFZ, szpital prowadził w ten sposób świadomą akcję marketingową. Według informacji Funduszu kobiety, które przyjeżdżały rodzić do Schwedt, były przed porodem proszone o podpisanie oświadczenia, iż poród miał charakter nagły i zaczął się, gdy np. przebywały w tym mieście na zakupach. W takich sytuacjach NFZ zobowiązany jest do refundacji kosztów niemieckiej kasie chorych.
Według danych zebranych przez zachodniopomorski oddział Funduszu w 2006 r. w niemieckim szpitalu dzieci urodziło ponad 200 Polek i wszystko wskazuje na to, że w ub. roku było podobnie. Średni koszt porodu w Niemczech wynosi 1,5-2 tys. euro, podczas gdy w polskim szpitalu - ok. 1100 złotych.
Do tej pory zachodniopomorski oddział zakwestionował dokumenty finansowe z niemieckich kas chorych, czyli tzw. noty obciążeniowe na ponad 250 tys. euro za świadczenia medyczne udzielone w Schwedt do maja 2006 roku. Według szacunków NFZ od 2005 roku do końca 2007 koszt wszystkich polskich porodów w Schwedt mógł wynieść nawet milion euro.
Domagaliśmy się dokumentacji medycznej, by wyjaśnić, czy udzielone świadczenia odbyły się w trybie planowym, czy nagłym. Strona niemiecka odmówiła nam jej przesłania - powiedziała rzeczniczka oddziału Małgorzata Koszur.
Z informacji przekazanych oddziałowi Funduszu w Szczecinie przez niemiecką kasę chorych we Frankfurcie nad Odrą wynika, że za porody Polek kasa ta do tej pory przekazała szpitalowi w Schwedt ponad 430 tys. euro, a kolejnych 250 tys. euro ma jeszcze do zapłacenia. Kasa domaga się teraz refundacji kosztów od polskiego ubezpieczyciela. Skierowała też sprawę przeciwko szpitalowi do tamtejszej prokuratury - dodała Koszur.
NFZ w Szczecinie wstrzymał płatności za wykonane procedury medyczne wobec wszystkich niemieckich kas chorych w tych przypadkach, w których ustalono dane osobowe kobiet, rodzących w szpitalu w Schwedt.