Śledztwo ws. porodów Polek w Niemczech umorzone
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie umorzyła śledztwo w sprawie porodów Polek w szpitalu w niemieckim mieście Schwedt - poinformowała rzeczniczka tej prokuratury Małgorzata Wojciechowicz. Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne. Zażalenie na nie złożył NFZ.
11.12.2009 | aktual.: 11.12.2009 14:19
Śledztwo dotyczące porodów Polek w przygranicznym Schwedt prokuratura prowadziła od kwietnia ub. roku. Wszczęto je po doniesieniu miejscowego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. W jego ocenie mogło dojść do wyłudzenia ponad 2 mln zł z Funduszu, który musi za porody zapłacić niemieckiej kasie chorych.
Dyrektor NFZ wskazywał, że kobiety rodzące w Niemczech składały nieprawdziwe oświadczenia, w których twierdziły, że na terenie Niemiec znalazły się "w celu innym niż leczniczy", a do skorzystania z pomocy niemieckiej placówki zmusiła je rozpoczęta nagle akcja porodowa. Z ustaleń NFZ wynikało natomiast, że porody w Niemczech były planowym działaniem kobiet.
Jak powiedziała Wojciechowicz, według prokuratury nie doszło w tej sprawie do oszustwa na szkodę Funduszu. Stwierdzające nieprawdę dokumenty były przedstawiane przez szpital niemieckim kasom chorych, i to one mogą być pokrzywdzonymi - wyjaśniła.
Dodała, że niemieckie organy ścigania prowadzą w sprawie porodów Polek własne postępowania.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne. Zażalenie na nie złożył NFZ.
Śledztwo szczecińskiej prokuratury obejmowało lata 2004-2007; w tym czasie poród w Schwedt miało odbyć ponad 360 Polek, głównie z woj. zachodniopomorskiego. Średni koszt porodu w Niemczech wynosi 1,5-4 tys. euro, podczas gdy w polskim szpitalu - ok. 1350 złotych.
Do tej pory zachodniopomorski oddział NFZ, uznając roszczenia niemieckiej kasy chorych, wypłacił kwotę 45 tys. euro, zakwestionował zaś i wstrzymał do wyjaśnienia przez prokuraturę wypłatę ponad 350 tys. euro.