Trwa ładowanie...
25-02-2013 17:15

Śledztwo ws. katastrofy pod Szczekocinami przedłużone o pół roku

O sześć miesięcy zostało przedłużone śledztwo w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Prokuratura musi jeszcze m.in. przesłuchać obcokrajowców, którzy podróżowali pociągami.

Śledztwo ws. katastrofy pod Szczekocinami przedłużone o pół rokuŹródło: WP.PL, fot: Damian Wis
d3eh4nb
d3eh4nb

Wniosek Prokuratury Okręgowej w Częstochowie o przedłużenie śledztwa do września został rozpatrzony przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach.

Jak powiedział prok. Romuald Basiński z częstochowskiej prokuratury, z uwagi na wielki rozmiar tragedii jest jeszcze "wiele czynności" do przeprowadzenia. Prokuratura musi m.in. przesłuchać wszystkie osoby, które mają wiedzę na temat katastrofy i okoliczności ją poprzedzających. - Musimy dotrzeć do wszystkich pasażerów obu pociągów. Część z nich to osoby, które na stale mieszkają poza granicami Polski; to jest sukcesywnie realizowane - powiedział.

Oprócz pasażerów, prokuratura będzie jeszcze przesłuchiwać m.in. specjalistów z zakresu bezpieczeństwa funkcjonowania ruchu kolejowego.

Na pytanie o termin zakończenia śledztwa, Basiński odpowiedział, że nie można określić, jak długo ono jeszcze potrwa. - Nikt nie odpowie na pytanie, czy we wrześniu to śledztwo zostanie zamknięte i ten materiał dowodowy będzie już kompletny; śledztwo ma taką dynamikę, że czasami przesłuchanie jednej osoby powoduje konieczność przesłuchania dwóch kolejnych - wyjaśnił.

d3eh4nb

3 marca wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa - zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa-Kraków. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. W katastrofie zginęło 16 osób, a obrażenia odniosło ponad 90.

Podejrzane w sprawie są dwie osoby - dyżurny ze Starzyn, który - według prokuratury - doprowadził do skierowania pociągu Warszawa-Kraków na niewłaściwy tor, co spowodowało czołowe zderzenie z drugim składem oraz dyżurna ruchu z miejscowości Sprowa. Zdaniem prokuratury wydała ona zezwolenie na wjazd pociągu relacji Przemyśl-Warszawa na tor, po którym jechał już pociąg z Warszawy do Krakowa.

Dyżurnym postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy kolejowej. Dyżurny ze Starzyn jest podejrzany ponadto o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej ruchu pociągów.

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj