Trwa ładowanie...
d3lkk5h
10-01-2006 15:40

Śledztwo ws. faszystowskich okrzyków w czasie Marszu Równości

Poznańska policja prowadzi śledztwo w sprawie kilkunastu osób, które podczas nielegalnego Marszu Równości w tym mieście miały wznosić przeciwko jego uczestnikom faszystowskie okrzyki.

d3lkk5h
d3lkk5h

Poinformował o tym rzecznik policji podinsp. Andrzej Borowiak. Jeżeli potwierdzi to materiał dowodowy, to możliwe, że te osoby zostaną oskarżone o publiczne propagowanie faszyzmu - powiedział rzecznik. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę grzywny albo więzienia do 2 lat.

We wtorek wiceprezes Sądu Rejonowego w Poznaniu, Piotr Gerke, poinformował, że trzy osoby, które podczas Marszu Równości używały w proteście przeciw niemu wulgarnych słów i nie chciały opuścić zgromadzenia mimo wezwań policji, zostały ukarane naganą.

Nagana to najniższy wymiar kary, jaki może sąd orzec wobec obwinionych o nieopuszczenie miejsca zgromadzenia mimo wezwań policji, śmiecenie i używanie wulgarnych słów - powiedział.

Policja przygotowuje w tej sprawie kolejne cztery wnioski o ukaranie przeciwników Marszu Równości - powiedział podinsp. Borowiak.

d3lkk5h

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny 15 listopada zeszłego roku zakazał Marszu Równości organizowanego w obronie praw mniejszości. Uzasadnił tę decyzję tym, że w czasie zaplanowanego na 19 listopada w centrum miasta marszu może dojść do zniszczenia mienia dużej wartości w wyniku ataku przeciwników tej demonstracji na jej uczestników. Takie samo uzasadnienie utrzymania decyzji podał ówczesny wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski.

Wbrew zakazowi organizatorzy Marszu Równości zorganizowali w miejscu, gdzie miał się on rozpocząć, nielegalny wiec. Doszło wtedy do przepychanek. Policja doprowadziła na przesłuchanie około 70 uczestników i organizatorów Marszu, a także najbardziej agresywnych jego przeciwników, którzy m.in. rzucali jajkami i krzyczeli: "Zrobimy z wami, co Hitler z Żydami", "Pedały do gazu", "Nie oddamy wam Poznania" i "Zboczeńcy".

4 stycznia Sąd Rejonowy w Poznaniu odmówił wszczęcia postępowań przeciw wszystkim uczestnikom Marszu Równości. Jak powiedział Gerke, "w tym przypadku nie doszło do wykroczenia, bo wykroczenie musi mieć szkodliwość społeczną, a w tym wypadku takiej szkodliwości nie było".

Sąd zwrócił też uwagę na motywację osób, które brały udział w marszu. Polegała ona na wyrażeniu myśli i poglądów, którą to wolność zapewnia obywatelom konstytucja, a organy państwowe powinny zapewnić obywatelom możliwość korzystania z tych uprawnień - dodał sędzia.

d3lkk5h

Decyzja Sądu Rejonowego miała związek z wyrokiem, jaki w sprawie odwołania organizatorów marszu od decyzji jego zakazującej wydał 14 grudnia ub. roku Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Poznaniu. Uzasadniając swe orzeczenie WSA podkreślił, że organy administracji publicznej są zobowiązane do respektowania zasady wolności zgromadzeń jako jednej z podstawowych cech demokratycznego państwa.

Sąd uznał też, że konstytucja i ratyfikowane przez Polskę: Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych zobowiązują polskie organy administracji do przestrzegania zasady wolności zgromadzeń.

6 stycznia, powołany pod koniec grudnia ub.r. wojewoda wielkopolski Tadeusz Dziuba zapowiedział, że odwoła się od tej decyzji i wniesie tzw. skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dziuba mówił, że zależy mu, aby wszystkie instancje wypowiedziały się na temat tej sprawy.

d3lkk5h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lkk5h
Więcej tematów