Trwa ładowanie...
d3mkzuc
18-11-2004 16:25

Śledztwo w sprawie Kurczuka grożącego dziennikarzom

Do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie
wpłynęły materiały lubelskiej prokuratury, dotyczące
domniemanych gróźb kierowanych do dziennikarzy tamtejszej gazety
m.in. przez b. ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka.
Wkrótce zostanie w tej sprawie wszczęte śledztwo - poinformowała
rzeczniczka rzeszowskiej prokuratury, Elżbieta
Kosior.

d3mkzuc
d3mkzuc

Próbę utrudniania i tłumienia krytyki prasowej zarzucił Kurczukowi redaktor naczelny lubelskiej gazety "Dziennik Wschodni", Andrzej Mielcarek. Według niego Kurczuk przyszedł do redakcji i w rozmowie z nim miał grozić, że jeśli gazeta nie zaprzestanie źle pisać o SLD, to użyje swych wpływów, aby jej nie kupowano i nie zamieszczano w niej reklam. Mielcarek nagrał rozmowę na magnetofon i powiadomił Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz prokuraturę. Media nagłośniły sprawę pod koniec października. Kurczuk utrzymuje, że nie groził gazecie, a Mielcarek źle zinterpretował jego słowa.

Przedmiotem postępowania przygotowawczego będzie ustalenie, czy doszło do używania groźby w celu zmuszenia dziennikarza do zaniechania opublikowania materiału prasowego, bądź też do zaniechania interwencji prasowej oraz utrudniania lub tłumienia krytyki prasowej - powiedziała Kosior. Zaznaczyła, że śledztwo zostanie wszczęte "w sprawie", a nie "przeciwko".

Według zgromadzonych przez lubelską prokuraturę materiałów dowodowych, groźby kierowane były głównie do dziennikarki Katarzyny Pasiecznej z "Dziennika Wschodniego", ale także do innych dziennikarzy tej gazety. Były to zarówno groźby ustne, jak i pisemne anonimy.

Sprawa ta trafiła do Rzeszowa decyzją Prokuratora Generalnego. O jej przeniesienie poza okręg lubelskiej apelacji zwróciła się pod koniec października do Prokuratora Generalnego tamtejsza prokuratura apelacyjna. Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Cezary Maj powiedział wówczas, że może zajść potrzeba przesłuchania w tej sprawie jako świadka prokuratora apelacyjnego w Lublinie i w związku z tym sprawy nie powinien prowadzić podległy mu prokurator.

d3mkzuc

Czynności sprawdzające w tej sprawie rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Lublinie, ale zwróciła się do Prokuratury Apelacyjnej o jej przeniesienie. Uzasadnieniem była chęć uniknięcia ewentualnych zarzutów o brak obiektywizmu przy prowadzeniu postępowania.

Grzegorz Kurczuk jest posłem na Sejm z lubelskiego okręgu, szefem SLD w regionie, byłym ministrem sprawiedliwości. Doniesienie Mielcarka do prokuratury dotyczy też anonimowych gróźb kierowanych pod adresem autorki tekstów w "Dzienniku Wschodnim" na temat lubelskiego SLD. W czasie rozmowy z Kurczukiem naczelny "Dziennika Wschodniego" pytał go, jak postąpić w sprawie tych anonimów. Wtedy Kurczuk poradził mu zwrócić się do prokuratury i natychmiast sam zadzwonił do prokuratora apelacyjnego. Mielcarek zastrzega, że nie wiąże anonimów kierowanych pod adresem dziennikarki z konfliktem z Kurczukiem.

d3mkzuc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mkzuc
Więcej tematów