Trwa ładowanie...
d251leb
21-11-2006 14:55

Śledztwo w sprawie corhydronu żmudne i wielowątkowe

Jeleniogórska prokuratura, która prowadzi śledztwo dotyczące wadliwej partii corhydronu, zamierza zlecić przeanalizowanie składu całej partii tego leku wyprodukowanego od stycznia 2005 r.

d251leb
d251leb

To będzie kilkadziesiąt tysięcy ampułek. To będzie bardzo żmudne i długotrwałe śledztwo - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska.

Wyjaśniła, że fiolki z corhydronem przeanalizują krakowscy specjaliści z Instytutu Ekspertyz. Do tej pory udało się nam zabezpieczyć 160 sztuk. Zabezpieczyliśmy też tysiąc sztuk tego lekarstwa w pobliskich hurtowniach. Wiemy, że specyfik jest zabezpieczany przez prokuratury w całym kraju. Wstępnie takie badanie będzie kosztować ok. 50 tys. zł i zapłaci za nie prokuratura - zaznaczyła Węglarowicz - Makowska.

Dodała, że ta część śledztwa dotycząca produkcji, dystrybucji i sprzedaży corhydronu, będzie najtrudniejsza i najbardziej żmudna. Śledztwo jest trudne ze względu na ilość fiolek, które trzeba przebadać. Żmudne będzie również dotarcie do ludzi, którzy pracowali w Jelfie w 2005 r., a obecnie są na emeryturach. To będzie kilkadziesiąt osób do przesłuchania, byłych i obecnych pracowników zakładu.

Według niej, najtrudniejsze będzie prześledzenie cyklu produkcji i dystrybucji, zwłaszcza, że nie można wykluczyć działania osób trzecich, czyli konkurencji. Ta część śledztwa będzie najtrudniejsza, zwłaszcza, że w raporcie GIF nie udzielono nam odpowiedzi na podstawowe dla nas pytanie, gdzie doszło do pomyłki. GIF nie ustalił też, jak wyglądała produkcja w 2005 r. Zajęli się jedynie sprawdzeniem stanu zakładu w chwili kontroli, czyli w listopadzie 2006 r. - mówiła Węglarowicz-Makowska.

d251leb

Ponadto, rzeczniczka potwierdziła, że do Jeleniej Góry dotarło już zawiadomienie ministra zdrowia Zbigniewa Religii o ewentualnym popełnieniu przestępstwa przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF), wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych, głównie z Lublina i Gdańska, pracowników Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (NIZP) oraz Urzędu Rejestracji Leków.

Prokuratura sprawdzi, czy pracownicy wymienionych urzędów dopełnili swoich obowiązków służbowych i czy ewentualnie nie narazili na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia ludzi - powiedziała Węglarowicz-Makowska.

Jak powiedziała rzeczniczka, z zawiadomienia ministra Religi wynika, iż "osoby te, mimo że posiadały informacje o szkodliwości corhydronu nie podjęły działań w celu wycofania leku, nie powiadomiły ministra zdrowia".

O tym, że corhydron 250 może być szkodliwy GIF i wojewódzki inspektor z Lublina wiedzieli już w styczniu 2006 r.; w lutym informacje o corhydronie miał NIZP, w czerwcu Urząd Rejestracji Lekarstw. Na początku października - jak wynika z zawiadomienia ministra Religi - do NIZP dotarły 42 fiolki corhydronu, którymi Instytut zajął się dopiero po 10 dniach i przebadał jedynie kilka sztuk - zaznaczyła Węglarowicz-Makowska.

d251leb

Cały czas sprawdzamy też, jak w całym tym kryzysie zachowała się Jelfa i czy dołożyła należytych starań, aby wadliwą partię leku wycofać oraz powiadomić ludzi o ewentualnym niebezpieczeństwie, jakie może im grozić po zażyciu lekarstwa - powiedziała rzeczniczka.

Dyrektor generalny Jelfy Marek Wójcikowski w krótkim oświadczeniu, jakie wydał we wtorek, zapewnił, że zarząd firmy cały czas współpracuje z organami ścigania i dołoży wszelkich starań, aby pomóc w toczącym się śledztwie.

Tymczasem w Jelfie trwają przygotowania do uruchomienia produkcji w dziale ampułek. Zgodę na jego uruchomienie wydała w poniedziałek Główny Inspektor Farmaceutyczny Zofia Ulz, po zaakceptowaniu harmonogramu naprawczego, jaki Jelfa musi przeprowadzić w tym dziale. W piątek Ulz pozwoliła Jelfie na uruchomienie produkcji częściowej; ruszyła produkcja w czterech działach: maści, tabletek, zapewnienia jakości i kontroli jakości. Ulz zaakceptowała zmiany zaproponowane przez Jelfę w harmonogramie naprawczym i zapewniła, że dają one gwarancję bezpieczeństwa leków.

d251leb

Do ub. wtorku w Jelfie była prowadzona kontrola GIF. W pięciu cząstkowych raportach inspektorzy wskazali na nieprawidłowości i błędy, jakie mogły doprowadzić do pomyłki.

GIF wstrzymał produkcję w Jelfie w całym zakładzie po tym, jak się okazało, że na rynek trafiła wadliwa partia corhydronu, leku dla alergików i astmatyków. Dotychczas potwierdzono, że w ampułce jednej z partii corhydronu, zamiast tego leku, znalazł się inny, silny specyfik stosowany do znieczulania podczas operacji.

d251leb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d251leb
Więcej tematów