Śledztwo paliwowe - prokuratura bada działanie prokuratury
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, prowadząca
największe w kraju śledztwo paliwowe, bada wątek działań
prokuratury w sprawie anonimowego zawiadomienia z 2001 roku o
nieprawidłowościach związanych z dostawami ropy naftowej do
płockiej Petrochemii, a później PKN Orlen przez cypryjską spółkę
J&S - poinformował rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.
Anonimowe zawiadomienie o możliwości niegospodarności w związku z wydaniem przez płocką Petrochemię pełnomocnictw dla spółki J&S do reprezentowania jej interesów na rynku rosyjskim wpłynęło do Prokuratury Krajowej w 2001 roku. Do zawiadomienia dołączone były trzy załączniki, m.in. pełnomocnictwo. Materiały w tej sprawie przekazano z Prokuratury Krajowej do Prokuratury Rejonowej w Płocku, która umorzyła postępowanie w tej sprawie. Do Płocka nie dotarły jednak załączniki do zawiadomienia.
Możliwość niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów poprzez niedołączenie tych załączników była powodem zawiadomienia, złożonego przez posła Zbigniewa Nowaka (niezrz.) pod koniec ub. roku. Według niego, brak załączników mógł mieć znaczenie dla decyzji prokuratury. Decyzją Prokuratora Generalnego sprawa została przekazana do krakowskiej PA, która prowadzi największe w kraju śledztwo paliwowe.
Jak poinformował Balicki, wątki merytoryczne, które były podstawą umorzenia płockiego postępowania, badane są obecnie w dwóch wątkach krakowskiego śledztwa paliwowego. Jeden - to tzw. wątek prowizyjny, drugi - wątek dotyczący niegospodarności w PKN Orlen SA.
Natomiast odrębnie badana jest kwestia ustalenia przyczyn, dlaczego nie nadano biegu całości zawiadomienia, ponieważ - jak faktycznie ustalono - załączniki, które były częścią zawiadomienia, nie wyszły z Prokuratury Krajowej - powiedział Balicki.
Dla ustalenia przyczyn tego braku prokuratura oczekuje m.in. na akta główne tej sprawy, znajdujące się w dyspozycji sejmowej komisji śledczej do spraw PKN Orlen. Po uzyskaniu tych akt będziemy mieli możliwość ocenienia, czy i kto podejmował decyzje w zakresie przesyłania tego zawiadomienia w uszczuplonym zakresie - powiedział Balicki.
Prokuratura zaplanowała również czynności wobec prokuratorów, którzy podejmowali działania w tej sprawie, w tym prokuratorów z Prokuratury Krajowej. Będzie wyjaśniała, czy płocka prokuratura podejmowała decyzję bez znajomości całości załączników i czy zawartość tych załączników miałaby znaczenie dla podjętej decyzji.
Jak powiedział poseł Nowak, będzie się on również domagał wyjaśnienia, dlaczego prokuratura, analizująca sprawę płocką w trybie nadzoru, nie zauważyła w uzasadnieniu, że decyzję o umorzeniu postępowania podejmowano bez znajomości załączników.