Śledztwa ws. dewastacji mogiły w Ossowie umorzone
Prokuratura Rejonowa w Wołominie umorzyła oba śledztwa dotyczące zdewastowania mogiły bolszewickich żołnierzy w Ossowie - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka praskiej prokuratury okręgowej Renata Mazur.
- Powodem w obu przypadkach było niewykrycie sprawców" - wyjaśniła.
Prawosławny krzyż i początkowo 22 granitowe bagnety stanęły w miejscu, gdzie odkryto szczątki 22 żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1920 r. w Bitwie Warszawskiej. Na mogile umieszczono tablicę z napisem, w dwóch językach - polskim i rosyjskim - "tu spoczywa 22 żołnierzy 235 i 236 Pułku Strzelców 79 Brygady Armii Czerwonej poległych w boju pod Ossowem w dniach 14 i 15 sierpnia 1920 r."
Do pierwszego zniszczenia doszło w sierpniu ubiegłego roku; tuż przed planowanym na 15 sierpnia odsłonięciem pomnika, w którym miał wziąć udział m.in. rosyjski ambasador. Ktoś namalował na mogile czerwone gwiazdy. Po tym incydencie pomnik odnowiono, ale nie wyznaczano daty ponownego jego odsłonięcia.
Do kolejnej dewastacji doszło we wrześniu 2010 r. Nieznani sprawcy napisali na mogile czerwoną farbą m.in.: "Katyń 2010" i "Bronek nie darujemy Ci usunięcia krzyża".
Ostatecznie pomnik odsłonięto 2 listopada. Poświęcili go duchowny katolicki i prawosławny. Zrezygnowano z 22 granitowych bagnetów, pozostawiając jedynie 22 miejsca na znicze.
Ogółem pod Ossowem zginęło 25 tys. bolszewików.