PolskaŚledził kobietę w autobusie. Potem napadł ją przed blokiem

Śledził kobietę w autobusie. Potem napadł ją przed blokiem

W niespełna dwie godziny po zdarzeniu stołeczni wywiadowcy zatrzymali Mateusza K., podejrzanego o rozbój. Funkcjonariusze odzyskali tablet utracony w wyniku przestępstwa. Z ustaleń ich wynika, że sprawca, około północy podróżował autobusem za kobietą, przez cały czas ją obserwując. Kiedy kobieta wysiadła i udała się do domu, przed klatką schodową napastnik rzucił się na nią, złapał ją za szyję, przewrócił na ziemię i dusił mówiąc, że "liczy do trzech i ma oddać zawartość plecaka". Po zebraniu materiału dowodowego przez śledczych z Białołęki, w prokuraturze 21-latek usłyszał już zarzut rozboju.

Śledził kobietę w autobusie. Potem napadł ją przed blokiem
Źródło zdjęć: © Policja.pl

16.05.2014 17:31

Do zdarzenia doszło kilka dni temu, po północy. Z ustaleń policjantów z Białołęki wynika, że sprawca podróżował autobusem, obserwując przez cały czas kobietę. Kiedy pokrzywdzona wysiadał z autobusu na terenie Białołęki i wracała do domu, przed klatką schodową podbiegł do niej mężczyzna, który rzucił się na nią, złapał ją za szyję, przewrócił na ziemię i dusił mówiąc, że "liczy do trzech i ma oddać zawartość plecaka". Wystraszona kobieta oddała tablet znajdujący się w plecaku. Sprawca uciekł z łupem.

Policjanci ze stołecznego wywiadu, w trakcie służby na Pradze Północ, spostrzegli idącego mężczyznę, który trzymał w ręku tablet. Funkcjonariusze od razu skojarzyli wcześniejsze zdarzenie. Rysopis sprawcy rozboju odpowiadał wizerunkowi mężczyzny. Policjanci zatrzymali Mateusza K., który trafił do policyjnej celi.

Śledczy zebrali materiał dowodowy i doprowadzili 21-latka do prokuratury. Mateusz K. usłyszał zarzut rozboju. W trakcie przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanego czynu i poddał dobrowolnie karze dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres pięciu lat, grzywny, dozorowi kuratora sądowego, obowiązku naprawienia szkody. Decyzją prokuratora, mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)