SLD: polityka zagraniczna prowadzi do samoizolacji Polski
SLD uważa, że polska polityka zagraniczna
prowadzi do "samoizolacji" naszego kraju. Według szefa Sojuszu
Wojciecha Olejniczaka, po powstaniu koalicji PiS z Samoobroną i
ewentualnie LPR lub PSL notowania Polski w UE będą się pogarszać.
Obawiamy się, że po powstaniu koalicji sceptycznej względem członkostwa Polski w Unii Europejskiej rozpoczną się kolejne problemy - zaznaczył Olejniczak na konferencji prasowej w Sejmie, zorganizowanej z okazji drugiej rocznicy polskiej obecności w Unii Europejskiej.
Podkreślił, że w sytuacji, gdy minister spraw zagranicznych Stefan Meller praktycznie zapowiedział swą dymisję, w polskiej polityce zagranicznej "trwa tymczasowość".
Minister Meller zapowiedział, że odchodzi. To oznacza, że politycy, dyplomaci w krajach UE i w świecie raczej żegnają się z ministrem Mellerem, niż rozmawiają o konkretach - ocenił szef SLD.
Według obecnego na konferencji eurodeputowanego SLD Marka Siwca, Polska ma złe notowania w UE, traktowana jest jako partner, który unika kompromisu i dialogu.
Siwiec dodał, że rząd odszedł od zasady uzgadniania celów polityki zagranicznej z opozycją. Polska polityka zagraniczna prowadzi do samoizolacji naszego kraju (...) Patrzymy na to, co robi rząd i co robi prezydent, Kancelaria Premiera, jako na przejaw braku jakiejkolwiek koordynacji - zaznaczył.
Jego zdaniem, Polska na własną prośbę pozbawia się równoprawnego członkostwa w UE.
Na pytanie, jak w Parlamencie Europejskim przyjmowane są zapowiedzi, że w polskim rządzie znajdzie się szef Samoobrony Andrzej Lepper, Siwiec odparł, że - chcąc być w tym momencie "bardzo dyplomatycznym" - powie, iż Unia jakiś czas temu poradziła sobie z faktem, że w Austrii do koalicji rządowej wszedł Joerg Heider (wówczas przywódca skrajnie prawicowej, populistycznej austriackiej Partii Wolnościowej - FPOe).
Bardzo dokładnie analizowane są wypowiedzi pana Leppera i mało kto wierzy w to, że nastąpi jakaś cudowna metamorfoza. Być może tutaj, w kraju, taka wiara jest mocna. Politycy europejscy będą bardzo dokładnie patrzeć na to, jak będzie się zachowywał przyszły wicepremier - powiedział Siwiec.
Zwrócił też uwagę na cztery kwiestie dotyczące Polski, które - według niego - są dziś bardzo niepokojące dla UE.
Są to: zagrożenie dla realizacji programu Schengen, przesunięcie na 2008 r. dyskusji o terminie wejścia Polski do strefy euro, postrzeganie Polski jako pewnego "skansenu dziwnych zasad moralnych" oraz fakt, że po powstaniu koalicji rządowej PiS- Samoobrona i LPR lub PSL będzie to "jedyny antyeuropejski bądź eurosceptyczny" rząd w najważniejszych unijnych krajach.