SLD, OPZZ i ZNP współpraca w wyborach?
W ramach rozmów o stworzeniu w wyborach parlamentarnych wspólnego bloku lewicy szef SLD Józef Oleksy i sekretarz generalny Sojuszu Marek Dyduch spotkali się z przedstawicielami Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego.
02.02.2005 | aktual.: 02.02.2005 18:10
Według Dyducha, OPZZ i ZNP są zainteresowane tworzeniem wspólnego programu wyborczego na lata 2005-2009 i lewicowego bloku wyborczego, na którego listach znalazłoby się miejsce dla działaczy obu organizacji. Polityk zapowiedział też, że będzie druga tura rozmów.
Jesteśmy zainteresowani pójściem z SLD do wyborów, stworzeniem bloku lewicowego na ten moment widzimy duże możliwości wspólnego działania - powiedział szef OPZZ Jan Guz. Ostateczną decyzję dotyczącą inicjatywy Sojuszu prezydium OPZZ podejmie 16. lutego. Do tego czasu związkowcy i parlamentarzyści mają zastanawiać się nad formą porozumienia i minimum programowym.
Szef OPZZ podkreślił też, że związkowcy nie chcą uczestniczyć w "partyjniactwie", ale nade wszystko chcą mieć realny wpływ na to, co się dzieje w życiu społecznym, polityce i gospodarce. Poinformował, że przedstawiciele Porozumienia określili oczekiwania OPZZ względem przyszłych partnerów wyborczych.
Według wspólnego komunikatu ZNP i SLD, obie organizacje "wyraziły wolę budowania porozumienia wyborczego lewicy opartego o wspólnie wypracowany program wyborczy na lata 2005-2009". Ostateczną decyzję ZNP podejmie, po wypowiedzeniu się w tej sprawie "organów statutowych Związku".
OPZZ i ZNP to nie jedyne organizacje, z którymi SLD rozmawia lub zamierza rozmawiać o tworzeniu wyborczego bloku lewicy. Podczas ostatniego posiedzenia Rady Krajowej Sojuszu Oleksy poinformował, że w grę wchodzi 11 różnych ugrupowań i organizacji. Według Dyducha, liderzy SLD zamierzają rozmawiać jeszcze m.in. z przedstawicielami Stronnictwa Demokratycznego, ZBOWiD-u, związków zawodowych górników i pielęgniarek.
W opinii sekretarza generalnego SLD, pod koniec lutego powinny zapaść decyzje, czy organizacje, z którymi rozmawia Sojusz, przystąpią do współpracy wyborczej. Dyduch zaznaczył, że nie ma jeszcze decyzji ani co do formuły bloku, ani jego nazwy. Kwestie te - według niego - rozstrzygną się najwcześniej w marcu lub kwietniu.
Szef podkarpackiego SLD Krzysztof Martens, uważa iż po wewnątrzpartyjnych prawyborach dotyczących kandydata na prezydenta, przyjdzie czas na "zamykanie koalicji w wyborach parlamentarnych". Plebiscyt w sprawie kandydata na prezydenta ma zostać przeprowadzony wśród działaczy Sojuszu, w marcu lub na początku kwietnia.
Martens powiedział, że jedną z propozycji nazwy przyszłego bloku wyborczego jest "Lewica razem". Według niego, to udana propozycja, ale "w tle" powinny być zachowane nazwy partii i organizacji, które będą blok tworzyć.
Podczas spotkań Oleksego i Dyducha była też mowa o współpracy SLD z OPZZ i ZNP. Według informacji biura prasowego OPZZ, strony uzgodniły, że "nie ma zgody SLD i OPZZ na proponowane przez rząd zamrożenie płacy minimalnej".
Uzgodniono natomiast, że Sojusz poprze ważne dla związkowców projekty m.in. nowelizację ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, zakładającą podwyższenie płacy minimalnej, która miałaby rosnąć proporcjonalnie do wzrostu przeciętnego wynagrodzenia oraz zmianę ustawy i emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącą tzw. emerytur pomostowych.
Natomiast we wspólnym komunikacie po spotkaniu SLD i ZNP poinformowano, iż obie strony uznały, że "nie należy dokonywać zmian, a tym bardziej dążyć do likwidacji Karty Nauczyciela, która jest gwarantem stabilizacji zawodowej nauczycieli". Ponadto, jak napisano w komunikacie, Sojusz i ZNP, podejmą starania, by resort edukacji "oraz organy prowadzące zabezpieczyły odpowiedni poziom organizacyjny i finansowy przeprowadzenia matur w 2005 r.".
SLD i ZNP są przeciwne prywatyzacji gminnych i powiatowych szkół publicznych, obie organizacje będą natomiast zmierzały do objęcia nauczycieli emeryturami pomostowymi, po roku 2006.