SLD kontra Belka - energetyczne starcie
SLD szachuje premiera Marka Belkę - pisze
"Gazeta Wyborcza". Rząd chce ukrócić niebywałe przywileje i
odebrać posady upchanym w państwowych spółkach energetycznych
działaczom Sojuszu. SLD stawia opór i grozi, że wycofa poparcie
dla premiera.
24.01.2005 | aktual.: 24.01.2005 10:48
Rząd jednak nie ustępuje. - Na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów zostanie omówiony plan zmian w energetyce, zapowiada wiceminister gospodarki Jacek Piechota. - Wielu ludzi z rad nadzorczych i zarządów straci stanowiska. To oczywiście może wywołać trzęsienie w szeregach SLD.
"Gazeta" dotarła do wstępnych założeń planu zmian, który przygotowały resorty gospodarki i skarbu. Przewiduje się, że minister skarbu wymieni część rad nadzorczych w koncernach, a nowe rady mają usunąć z władz energetyki dotychczasowych "nietykalnych", m.in. oskarżonego o przestępstwa wiceszefa szczecińskiej Enei Dariusza Wieczorka oraz Piotra Szynalskiego z zarządu gdańskiej Energi, który zasłynął zatrudnianiem rodziny i kolegów z partii.
Kolejny punkt planu, to renegocjowanie "umów społecznych". Wicepremier Hausner chce m.in. by gwarancja pracy i płacy nie obowiązywała zatrudnionych później niż rok przed podpisaniem umów. Uderza to w SLD-owskich i "solidarnościowych" energetyków, którzy schronili się tam ostatnio.
Marek Dyduch mówi na to: - Jeżeli ruchy rządu będą wymierzone w Sojusz, zareagujemy skutecznie.(PAP)