SLD i Europejscy Socjaliści: na pierwszym miejscu dzieci
Upowszechnienie wychowania przedszkolnego,
wsparcie finansowe dla kobiet przy zatrudnieniu opiekunki - to
główne założenia programu Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Partii
Europejskich Socjalistów.
01.06.2007 | aktual.: 01.06.2007 14:57
PES przy wsparciu SLD rozpoczęła w Dniu Dziecka, kampanię "Na pierwszym miejscu dzieci". Ma ona na celu zachęcenie rządów wszystkich państw europejskich do zwiększenia inwestycji na opiekę nad dziećmi. Zdaniem rzecznika prasowego PES Juliana Scoli, inwestycje na rzecz dzieci są najlepszymi, jakie można podjąć.
Potrzebujemy inwestycji. Chcemy, aby w tym programie uczestniczyła Unia Europejska i żeby z jej budżetu można było to przedsięwzięcie współfinansować - powiedział przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak podczas konferencji prasowej zorganizowanej na placu zabaw w Parku Ujazdowskim w Warszawie.
Zwrócił uwagę, że w Polsce bardzo mało dzieci chodzi do przedszkoli. U nas - mówił - niecałe 30% dzieci w wieku 3-6 lat korzysta z opieki przedszkolnej, podczas gdy w Europie - nawet do 90%.
W ocenie Olejniczaka, potrzebne jest dofinansowanie przedszkoli i żłobków oraz wprowadzenie mechanizmów, także finansowych, które umożliwią matce zatrudnienie opiekunki i powrót do pracy. To jest duży problem, bo młodych ludzi nie stać na zatrudnienie opiekunki - dodał.
Szef SLD podkreślił, że edukacja to jeden z ważniejszych punktów w programie SLD. Jego zdaniem, równy start dla wszystkich dzieci gwarantuje zlikwidowanie różnic społecznych oraz daje możliwość walki z biedą i zacofaniem.
Lider SLD na swój sposób postanowił zaprotestować przeciw przemocy wobec najmłodszych i zaprezentował dziennikarzom, że nie założył paska do spodni. Jak powiedział, "nie jest on do niczego potrzebny".
W wielu domach pasek jest narzędziem do wychowywania dzieci. W Dniu Dziecka wszyscy ojcowie powinni zdjąć paski, bo nigdy nie wolno ich wykorzystywać - podkreślił. Ja nigdy nie uderzyłem swojego syna - zaznaczył.
Po zakończonej konferencji Olejniczak, Scola i działacze Federacji Młodych Socjaldemokratów rozdali lizaki dzieciom bawiącym się na placu zabaw.
Tata 6-letniej Marty, zapytany przez dziennikarzy, czy podoba mu się gest SLD, powiedział, że nie lubi jak politycy wkraczają w świat dzieci, ale "jeżeli rozdają lizaki, to jest to wyjątkowo sympatyczne".