Sławomir Nitras oraz zarzuty pod adresem Krystyny Pawłowicz i sędzi z Warszawy. Jest reakcja resortu
Jest reakcja Ministerstwa Sprawiedliwości ws. doniesień TVN i słów posła Sławomira Nitrasa. Chodzi o doniesienia ws. Krystyny Pawłowicz i sędzi Krzysztofie Świderskim.
W kwietniu 2017 roku Sławomir Nitras złożył pozew cywilny ws. obraźliwych - według niego - wpisów, zamieszczonymi na portalu społecznościowym Twitter. Krystyna Pawłowicz zabiegała o przeniesienie procesu ze Szczecina do Warszawy, gdzie został wylosowany sędzia Krzysztof Świderski. Ten sam sędzia wydał potem dwa wyroki w procesach, gdzie stroną była posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
- Okazuje się, że ta sierotka, która losuje sędziów w Ministerstwie Sprawiedliwości, zawsze jak jest pani Pawłowicz, to zawsze trafia na tego samego sędziego. Jakby to był taki osobisty sędzia pani Pawłowicz - stwierdził polityk KO w rozmowie z TVN24.
Do sprawy odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort stwierdził, że podawana przez TVN informacją, jakoby trzy sprawy sądowe dotyczące poseł Krystyny Pawłowicz zostały przydzielone poprzez losowanie temu samemu sędziemu Sądu Okręgowego w Warszawie to nieprawda.
Kosiniak-Kamysz ostro o liderach pozostałych partii po debacie w TVN24
"Kłamie TVN i kłamie poseł PO-KO Sławomir Nitras, na którego nieprawdziwe informacje powołuje się stacja" - czytamy w oświadczeniu. "To ewidentne i proste do zweryfikowania kłamstwo, świadczące o elementarnych braku rzetelności dziennikarzy, redaktorów i wydawców TVN, którzy opierają się na jednostronnej, fałszywej relacji posła Sławomira Nitrasa" - twierdzi MS.
Resort sprawiedliwości tłumaczy, że "w rzeczywistości wymienione trzy sprawy nie mogły nawet zostać przydzielone sędziemu poprzez losowanie, ponieważ trafiły do sądu w okresie od 1 września do 4 października 2017 r., a więc na kilka miesięcy przed wprowadzeniem Systemu Losowego Przydziału Spraw sędziom. System ten zaczął działać od 1 stycznia 2018 roku".
"Wymienione sprawy wpłynęły do Sądu Okręgowego w Warszawie w zbliżonym czasie i jako nowe zostały w komplecie przydzielone sędziemu, który dopiero rozpoczynał pracę w tym sądzie, a więc miał tzw. czysty referat. Była to zasada stosowana przez cały okres rządów Platformy Obywatelskiej, jak i wcześniej. Dopiero wprowadzenie Systemu Losowego Przydziału Spraw, co przeforsował minister Zbigniew Ziobro wbrew krytyce kolegów Slawomira Nitrasa z Platformy Obywatelskiej, sprawiło, że takie sytuacje nie mogą się obecnie zdarzyć. Sprawy nie są już przydzielane „ręcznie” lecz każdego dnia, wraz z ich napływem do sądu, wprowadzane do komputerowego Systemu" - tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl