Sławomir Nitras: Donaldowi Tuskowi i Januszowi Piechocińskiemu zależy, by nie wypaść z torów
- I Donaldowi Tuskowi, i Januszowi Piechocińskiemu zależy na tym, aby nie wypaść z torów, po których jedziemy - o ewentualnych rafach, na których może się rozbić koalicja PO-PSL mówi Sławomir Nitras, europoseł PO w wywiadzie dla "Polska The Times".
Zdaniem Nitrasa zarówno Tusk jak i Piechociński mają świadomość, że "gdyby doszło do destabilizacji koalicji, cena byłaby niezmiernie wysoka". - Konsekwencje ponieśliby i oni, jako liderzy, i ich partie - mówi. Dodatkowo uważa, że Polska utraciłaby "stabilność i przewidywalność", co w opinii europosła jest wielkim atutem na arenie europejskiej.
- Proszę zwrócić uwagę, ze po pierwszej fazie politycznych skutków kryzysu finansowego, jaka były gwałtowne upadki rządów w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Grecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii i długo jeszcze niestety mógłbym wymieniać, przechodzimy dzisiaj druga fazę, jaka jest niemniej gwałtowny spadek poparcia dla tych rządów, które w ostrym politycznym sporze powstały stosunkowo niedawno - tłumaczy.
I wyjaśnia: "poparcie dla premiera Rayoja czy premiera Camerona jest dzisiaj dwukrotnie niższe, niż kiedy obejmowali swoje urzędy, a przecież to są nowe rządy. W szybkim tempie spada zaufanie dla prezydenta Hollande'a we Francji, a przecież wybory były w maju tego roku. Właściwie poza Szwecją, Polską i Niemcami wszystkie rządy dużych krajów w Europie cierpią na chroniczny brak akceptacji społecznej. Na tym tle widać, jaką wartość ma polska stabilność".
Nitras pytany, czy pęknięcia i tarcia wewnętrzne w PSL mogą odbić się na pracy rządu, uważa, że "każda partia ma swoje problemy". - Proszę zobaczyć, w jak fatalnej sytuacji znalazła się francuska Unia na rzecz Ruchu Ludowego. To ugrupowanie jeszcze niedawno rządziło krajem, a teraz, gdy z polityki wycofał się Nicolas Sarkozy, pogrążyło się w gigantycznym kryzysie, budząc wielkie zdziwienie w Europie. A przecież to jest duża, europejska, tradycyjna partia - podaje przykład Nitras.