Żywiec. Karetki nie było, przyleciał więc śmigłowiec LPR
Są niezastąpieni, ratują życie docierając tam gdzie inni nie daliby rady. Zazwyczaj widzimy ich na górskim szczycie bądź w ciężko dostępnych miejscach. Są jednak i takie sytuacje, że pojawiają się na zwykłej ulicy, by jak najszybciej nieść pomoc potrzebującym.
Tak było i tym razem. Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w piątek około południa na jednym z żywieckich skrzyżowań. Autobus MZK Żywiec z kilkunastoma osobami na pokładzie zderzył się z dostawczym busem.
W wyniku wypadku przy ul. Krakowkskiej i Suskiej w Żywcu-Oczkowie ucierpiały trzy osoby. Dwaj kierowcy i starsza kobieta, pasażerka autobusu. Na miejsce natychmiast zostały wezwane służby.
Jednak ruch w miejscu stłuczki zaczął się blokować, a niestety żadna z karetek nie była dostępna bo wyruszyła wcześniej na akcję. Postanowiono zatem wezwać lotnicze pogotowie. To po chwili przetransportowało ranną do szpitala.
Policja obecnie prowadzi śledztwo, mające wyjaśnić przyczyny tragedii. Wiadomo, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Pozostałym uczestnikom zdarzenia nic się nie stało.