Śląskie. Makabryczny wypadek w Żywcu
Śmiertelny wypadek na ulicy w Żywcu. Kierowca dostawczego peugeota nie miał szans, aby uniknąć tragedii. Samochód najechał na leżącego na jezdni 72-latka.
25.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wypadek miał miejsce ok. godz. 6 w środę rano na ul. Armii Krajowej w Żywcu w woj. śląskim. - Kierowca peugeota boxera najechał na leżącego na jezdni 72-latka - mówi Wirtualnej Polsce asp. szt. Mirosława Piątek, oficer prasowy żywieckiej policji.
Na miejsce wezwano służby. Niestety lekarz z karetki pogotowia stwierdził zgon. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną były obrażenia spowodowane w trakcie wypadku.
- Przyczyny śmierci ostatecznie powinny wykazać wyniki sekcji zwłok. O jej przeprowadzeniu zdecydował prokurator - dodaje policjantka.
Zobacz też: Pieniądze dla artystów. Paweł Kukiz pisze list do Piotra Glińskiego. Zdradza szczegóły
Po wypadku ul. Armii Krajowej została zablokowana. Policja kierowała samochody objazdami. Postępowanie ws. wypadku prowadzi żywiecka policja pod nadzorem prokuratora.
Wypadek podczas policyjnej kontroli. Kierowcy pijani
Kierowca peugeota - 54-letni mieszkaniec okolic Wieliczki - był trzeźwy. Inaczej było w przypadku dwóch kierowców z Ukrainy, którzy doprowadzili do wypadku na drodze powiatowej pomiędzy Turowem a Szczecinkiem.
Policjanci w nocy z wtorku na środę na drodze pod Szczecinkiem do kontroli samochód osobowy marki bmw. Jego kierowca był pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie w stojący radiowóz i osobówkę wjechał rozpędzony volkswagen.
Trzy osoby zostały ranne i przetransportowane do szpitala. Okazało się, że kierowca drugiego samochodu też był pijany.