Śląsk. Wielomilionowy przemyt i o wiele więcej czasu do jego sprawdzenia
Śledztwo już trwa, ale rzeczy z podrobionymi znakami towarowymi z Turcji było tyle, że potrzeba dodatkowego czasu na sprawdzenie szczegółów przemytu wartego wiele milionów złotych.
24.01.2021 18:25
Śląscy pogranicznicy dwa lata temu zatrzymali do kontroli polską ciężarówkę, podróżującą trasą S1 na Żywiecczyźnie. Sprawdzając dokumentację przewozową okazało się, że nie ma w niej informacji o znalezionym w środku towarze. Wśród 22 ton odzieży znajdowało się 18,5 tys. sztuk podróbek.
Przedłużone do 10 lipca śledztwo, prowadzone przez bielską prokuraturę, dotyczy rozbicia w listopadzie 2018 r. przez funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej i Krajowej Administracji Skarbowej grupy zajmującej się przemytem.
Ich plan był prosty - pod przykrywką fikcyjnych podmiotów gospodarczych i legalnie funkcjonujących firm przewozowych, członkowie grupy przywozili z Turcji tygodniowo ponad 40 ton towaru z pominięciem wszelkich należności skarbowych.
Wśród towaru znajdowała się odzież, obuwie i galanteria skórzana – jedną czwartą stanowiły podróbki znanych firm. Z tej działalności grupa przestępcza uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Pod koniec 2018 r. jednak to się skończyło. Kilkanaście osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i łamania prawa o własności przemysłowej. Czeka ich za to sroga kara.