Śląsk. Od początku wiedziały, komu chcą pomóc. Zaczęły więc sprzedawać lemoniadę
Początkowe efekty nie były może zbyt oszałamiające, nie zniechęciło to jednak młodych dam do tego, by kontynuować akcję. Akcję szlachetną, bo dotyczącą tych którzy nie są w stanie sami o siebie zadbać.
Nie są w stanie, choć pewnie gdyby potrafili mówić, to zdradziliby że bardzo tego potrzebują. Mowa tu o czworonogach – mieszkańcach schroniska. Każdy z nich wolałby mieć kochający dom, los jednak sprawił inaczej.
Ten los, choć przez moment, zapragnęły polepszyć młode mieszkanki Jaworzna. Na pomysł wpadły podczas wakacji, gdy sprzedawały własnoręcznie przygotowaną lemoniadę. I mimo że efekty nie były oszałamiające, nie zniechęciło ich to do dalszego działania.
Od samego początku wiedziały, na co przeznaczą zebraną kwotę. I po cichu liczyły, że będzie ona znacznie większa niż ta poprzednia (tj. trzy złote). I udało się! Bo przecież chcieć to móc. Zorganizowały zatem akcję charytatywną, gdzie ponownie zaczęły sprzedawać to słodko-kwaśne dzieło.
Tym razem udało się zebrać ponad 600 zł. Dziewczynki jednogłośnie zdecydowały, że kwotę tę przekażą na zakup karmy dla zwierzaków z sosnowieckiego schroniska. Placówka postanowiła się odwdzięczyć i zamieściła na swoim profilu podziękowania dla młodych bohaterek.
"Dziękujemy Wam za tak dobre serce i gratulujemy rodzicom pociech! Psst pssst jeśli mamy tu rodziców lub nauczycieli, którejś z dziewczynek - zapraszamy na priv" – czytamy w poście. Brawo!
