RegionalneŚląskŚląsk. Lockdown w Polsce. Prezydent Bytomia analizuje cofnięcie opłaty koncesyjnej restauratorom

Śląsk. Lockdown w Polsce. Prezydent Bytomia analizuje cofnięcie opłaty koncesyjnej restauratorom

Bytomscy przedsiębiorcy zaapelowali do prezydenta Mariusza Wołosza o umorzenie lub zmniejszenie kwoty opłaty koncesyjnej – od 3 do 11 tysięcy złotych. Odpowiedź: "może być to wadliwe prawnie".

Śląsk. Bytomscy przedsiębiorcy zaapelowali do prezydenta Mariusza Wołosza o ulgi z powodu lockdownu.
Śląsk. Bytomscy przedsiębiorcy zaapelowali do prezydenta Mariusza Wołosza o ulgi z powodu lockdownu.

- Trudności, z jakimi bytomscy restauratorzy muszą się zmagać w związku z pandemią, są ogromne. Wielu z nich otwarcie mówi o widmie bankructwa. Dlatego też obok proponowanych przez miasto form wsparcia, gruntownie analizujemy także inne możliwości, jak np. te dotyczące obniżenia opłat za koncesję alkoholową - mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, który we wtorek spotkał się z przedstawicielami bytomskich restauratorów.

Wzięło w nim udział siedmiu przedstawicieli branży gastronomicznej reprezentowanej przez właścicieli Piwnic Gorywodów, Lodziarni u Fiołków, W Lufcie, Pubu Zelter, Pubu na Rycerskiej, Fuks czy restauracji Molto Bene.

Obecnie lokale od miasta dzierżawi 27 firm działających w branży gastro.

Bytom. Gastronomia - magnes, który przyciąga do miasta

Ponieważ puby od miesięcy nie notują żadnych przychodów, uiszczenie opłaty koncesyjnej to dla restauratorów duże obciążenie. Przedsiębiorcy zaapelowali więc o umorzenie lub zmniejszenie kwoty opłaty. Opłata koncesyjna w 2021 r. jest wyliczana na podstawie sprzedaży w 2020 r. Waha się ona w granicach od 3 do 11 tys. zł. rocznie. 

 - Jesteśmy magnesem, który ściąga do Bytomia turystów jednodniowych. Do końca grudnia musieliśmy wymienić kasy na kasy fiskalne online. Prowadzenie w czasie epidemii działalności gastronomicznej jest dla nas bardzo trudne - skarżyli się restauratorzy.

Podczas spotkania z prezydentem przedstawiciele branży gastronomicznej przybliżyli przykłady z innych miast, gdzie realizowane są różne formy wsparcia branży gastronomicznej.

- Analizujemy możliwość zwolnienia z opłaty koncesyjnej, ale rozwiązanie takie musi być w pełni bezpieczne prawnie dla obu stron - dla miasta oraz przedstawicieli pubów i restauracji. Dla wielu to niepotrzebna biurokracja, ale takie decyzje muszą być przemyślane, by w konsekwencji nie narazić firmy na poważne straty. Wprowadzone w innych miastach rozwiązania są wątpliwe prawnie i mogą narażać na nakaz zwrotu środków przez organ nadzoru - mówi prezydent Bytomia.

Lockdown w Polsce. Co proponuje Bytom przedsiębiorcom?

Mariusz Wołosz przekonywał, że od początku epidemii miasto na różne sposoby wspiera bytomskich przedsiębiorców. - Zrealizowaliśmy ponad 800 wniosków związanych m.in. z umorzeniem opłaty za zajęcie pasa drogowego, udzielenie zwolnień z podatku od nieruchomości, obniżenie czynszu za lokale użytkowe dzierżawione od miasta - mówi prezydent Bytomia.

Wszystkie te formy pomocy wciąż pozostają dostępne dla zainteresowanych. Obecnie miasto obniża czynsz o 90 procent, dla podmiotów, które nie prowadzą działalności oraz o 50 procent dla tych, którym epidemia utrudnia prowadzenie biznesu. Gmina nie wymaga też od najemców informacji o obniżonych dochodach.

Trwają też prace nad zniesieniem podatku od nieruchomości własnościowych. Władze Bytomia zadeklarowały też wsparcie w postaci angażowania lokalnych firm gastronomicznych w organizację miejskich wydarzeń. Rozmowy mają być kontynuowane w piątek 22 stycznia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śląsklockdownbranża gastronomiczna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)