Śląscy lekarze bojkotują NFZ
Lekarze ze 160 przychodni w województwie śląskim, którzy od poniedziałku pobierają opłaty za porady specjalistyczne, nie złożą swoich ofert w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Oznacza to, że w części placówek za wizyty u lekarzy specjalistów będzie trzeba nadal płacić - przeciętnie 25 złotych za poradę.
23.01.2004 16:00
Róża Cichy-Jania z Porozumienia Zielonogórskiego podkreśliła, że do bojkotu konkursu przyłączyli się nie tylko lekarze specjaliści z Porozumienia. Wśród zbuntownych mają być m.in. lekarze ze Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.
"Ogłoszone rokowania na świadczenie darmowego poradnictwa specjalistycznego nic nie zmieniają w naszej sytuacji, zasady są takie same jak w konkursie do którego nie przystępowaliśmy" - dodała Cichy-Jania.
Rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach Ryszard Stelmaszczyk powiedział, że oddział nic jeszcze nie wie o bojkocie, ale nie ma możliwości by zmieniono zasady konkursu, rokowań podczas ich trwania.
Zdaniem protestujących lekarzy Fundusz sam już zadecydował, gdzie i z kim podpisze kontrakt. W ten sposób chce zaoszczędzić pieniądze.
Rozstrzygnięcie konkursu na poradnictwo specjalistyczne zaplanowano na koniec stycznia. Od czwartku trwa ministerialna kontrola w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Kontrolę zlecił minister zdrowia Leszek Sikorski po tym, jak lekarze zasygnalizowali, iż Fundusz nie podpisuje kontraktów z lekarzami specjalistami. Podobne kontrole przeprowadzane są w dwóch innych odziałach Narodowego Funduszu Zdrowia: opolskim i dolnośląskim.