Mikołów. Dobry sąsiad na wagę złota, może uratować życie
67-latka zasłabła w swoim mieszkaniu i od kilku dni nie dawała znaku życia. Jej losem przejęła się sąsiadka, która zaalarmowała odpowiednie służby. Dzięki temu uratowała jej życie.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał około godziny 18.00 zgłoszenie dotyczące mieszkanki jednego z osiedli w centrum miasta, której od kilku dni nie była widziana. Zgłaszająca 22-letnia mieszkanka Łazisk Górnych przekazała, że dzwoni na prośbę swojej babci, która martwi się o sąsiadkę. Okazało się, że interwencja dotyczy starszej, samotnej i schorowanej kobiety. Zwykle była widywana na osiedlu, teraz od kilku dni w jej mieszkaniu panuje cisza. Dlatego też zaniepokojona sytuacją seniorka poprosiła swoją wnuczkę o wsparcie w zaalarmowaniu służb.
Mikołów. Bezcenna sąsiedzka pomoc
Na miejscu pojawili się policjanci, strażacy oraz załoga karetki pogotowia ratunkowego. Po wyważeniu drzwi w mieszkaniu znaleziono leżącą na podłodze 67-latkę. Kobieta była przytomna, jednak wymagała hospitalizacji. Trafiła do szpitala.
Policjanci podkreślają, że zachowania seniorki to dowód na to, że dobre relacje między ludźmi i zwykła (niezwykła) sąsiedzka pomoc, stają się bezcenne. Mogą ułatwić codzienne funkcjonowanie, a kiedy ratuje życie - jest na wagę złota. Wzajemne wsparcie i troska o los drugiego człowieka daje poczucie bezpieczeństwa, będąc jednocześnie wzorem do naśladowania.