Bytom. Będzie kolorowo, w mieście sieją łąki kwietne

Zakładanie łąk kwietnych to rozwiązanie, z którego korzysta coraz więcej miast, do czego zachęcają przyrodnicy i architekci zajmujący się projektowaniem miejskiej zieleni. - Rezygnując z krótko przystrzyżonych trawników i dając szansę polnym gatunkom przyroda odwdzięcza się miastu czystszym powietrzem i glebą, kumuluje tak potrzebną w czasie upałów wilgoć oraz daje schronienie zapylaczom – informują bytomscy urzędnicy.

Nie inaczej jest w Bytomiu, gdzie trwają prace polegające na zakładaniu łąk kwietnych - bylinowych, które w pełni rozkwitną dopiero po drugim roku od wysiania. - Siejemy mieszankę roślin, które w 80 procentach składają się z bylin i 20 procentach z kwiatów jednorocznych. Taka wieloletnia kompozycja nie wymaga corocznego odtwarzania, jest wytrzymała na miejskie warunki i kosi się ją raz w sezonie - mówi Gabriela Kadłubek z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.

W Bytomiu stosowane są dwa rodzaje mieszanek roślin, nasion łąk kwiatowych na tereny miejskie (stanowiska suche i nasłonecznione) oraz nasiona na tereny miejskie poddane antropopresji, czyli działalności człowieka. - Do tych pierwszych należą takie gatunki, jak m.in. mak polny, złocień właściwy, stokrotka, kocimiętka, żmijowiec zwyczajny czy jeżówka purpurowa. Na terenach, na których występuje duża działalność człowieka, wysiewamy podobne gatunki wzbogacone o takie egzemplarze jak: wyka ptasia, jaskier ostry, krwawnik czy rumianek pospolity - mówi Kadłubek. 

Znamy już kolejne miejsca, w których powstaną łąki kwietne. Są to tereny przy obwodnicy (al. Jana Pawła II od ul. Siemianowickiej ), gdzie zaplanowano łąkę o pow. 10 tys. m², na końcu ul. Miechowickiej (odcinek od obwodnicy do ogródków działkowych), a także na skrzyżowaniu ul. Chorzowskiej z al. Jana Pawła II oraz w pasie drogowym przy ul. Frenzla w Miechowicach.